Reklama
Rozwiń

Wrócił z drogi do piekła

Szósta z rzędu wizyta wskazywałaby, że Chris Rea lubi przyjeżdżać tam, gdzie wdzięczna publiczność śpiewa razem z nim „Julię”, „On the Beach” i „Josephine”

Publikacja: 11.02.2010 10:02

Najnowszym wydawnictwem wokalisty jest dwupłytowy album „Still so Far to go – The Best Of Chris Rea”

Najnowszym wydawnictwem wokalisty jest dwupłytowy album „Still so Far to go – The Best Of Chris Rea”

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Spotkanego prywatnie – na przykład w jakimś pubie w hrabstwie Buckinghamshire – można by zaczepić, rozmawiając o naszych wspólnych zamiłowaniach do wyścigów Formuły 1 albo malarstwa Edwarda Hoppera, znanego wszystkim, których w podziw wprawił film „Tatarak” Andrzeja Wajdy.

Najsłynniejszego kierowcę rajdowego Rea uczcił w utworze „Saudade Part 1 & 2 (A Tribute to Ayrton Senna)”. Obraz nawiązujący do motywów Hoppera umieścił na okładce swojego albumu „The Blue Jukebox”, chcąc oddać atmosferę związaną – jak opowiadał w wywiadach – z poczuciem osamotnienia kogoś, kto siedzi przy barze i słucha muzyki z szafy grającej.

Wydana w 2004 roku płyta zaskoczyła fanów wokalisty odchodzącego od typowego gitarowego popu w stronę łagodnych brzmień w jazzującym klimacie. Na „The Blue Jukebox” znalazły się nawiązujące do bluesa ballady; było to drugie wydawnictwo po „Stony Road”, jakie tworzył na szpitalnym łóżku. Rea wygrał walkę z chorobą, w piosenkach pisał potem często o przemijaniu.

Największy hołd oddał temu, co zawsze pociągało go w muzyce, gdy w 2005 roku zaprezentował zestaw 11 płyt z muzyką bluesową „Blue Guitars”. Kolekcja zawiera 137 utworów inspirowanych różnymi odmianami bluesa z całego świata – country, chicagowskim, celtyckim, irlandzkim, latin bluesem. Duży dorobek odrobinę zbliża go do niezwykle płodnego Barry’ego White’a, po którym lukę miałby zapełnić (razem z innymi artystami dysponującymi jak on głębokim głosem, gotowymi pisać ciepłe aranże do kojących melodii).

Chris Rea (ur. 1951) zaczął grać na początku lat 70. W 1978 roku wydał pierwszy solowy album „Whatever Happened to Benny Santini?”. Otrzymał za niego złotą płytę w USA, a „Fool (If You Think It’s Over)” stał się hitem i był nominowany do Grammy. Największą popularność zdobył w lat 80. i 90., kiedy ukazały się płyty „On the Beach”, „The Road to Hell” i „Auberge”. U nas promuje dwupłytowy „Still so Far to Go – The Best of Chris Rea”.

[i]Chris Rea, Torwar, ul. Łazienkowska 6a, bilety: 176 – 264 zł, rezerwacje: www.livenation.pl lub www.eventim.pl, wtorek (16.02), godz. 18[/i]

Spotkanego prywatnie – na przykład w jakimś pubie w hrabstwie Buckinghamshire – można by zaczepić, rozmawiając o naszych wspólnych zamiłowaniach do wyścigów Formuły 1 albo malarstwa Edwarda Hoppera, znanego wszystkim, których w podziw wprawił film „Tatarak” Andrzeja Wajdy.

Najsłynniejszego kierowcę rajdowego Rea uczcił w utworze „Saudade Part 1 & 2 (A Tribute to Ayrton Senna)”. Obraz nawiązujący do motywów Hoppera umieścił na okładce swojego albumu „The Blue Jukebox”, chcąc oddać atmosferę związaną – jak opowiadał w wywiadach – z poczuciem osamotnienia kogoś, kto siedzi przy barze i słucha muzyki z szafy grającej.

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem