Reklama

Marcus Miller: Jak nie ćpać i być sobą

Marcus Miller, słynny amerykański basista opowiada Pawłowi Szaniawskiemu o spotkaniach z Milesem Davisem i polskim muzykami oraz o koncertach w Polsce.

Aktualizacja: 20.11.2018 20:43 Publikacja: 20.11.2018 17:30

Foto: fot. Anna Rezulak

Rzeczpospolita: Jak zaczęła się pana współpraca z Milesem Davisem?

Marcus Miller: W 1981 roku Miles szykował się do powrotu na scenę po paru latach przerwy. Próbował montować młody zespół. Pomógł mu w tym saksofonista i to on polecił mnie jako basistę. Miles zadzwonił do mnie i zaprosił do legendarnego Columbia Studios, by nagrać materiał z jego nową ekipą. I tak Bill grał na saksofonie, Al Foster znowu na bębnach, Barry Finnerty na gitarze i Sammy Figueroa na perkusji. Nagrywaliśmy mniej więcej przez tydzień, a później mieliśmy trasę koncertową. Ostatecznie gitarzystą został Mike Stern, a perkusistą Mino Cinelu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama