Internet niszczy plan króla rapu

Dziś w Nowym Jorku Jay-Z da charytatywny koncert. Dochód trafi do żon i dzieci ratowników, którzy zginęli 11 września 2001 r.

Publikacja: 11.09.2009 11:39

Internet niszczy plan króla rapu

Foto: Materiały Promocyjne

Występ w Madison Square Garden miał być spektakularną premierą: najważniejszy raper świata, multimilioner i kolega Baracka Obamy, nagrał zamykający hiphopową trylogię album „Blueprint 3”. To jego 11. krążek w trwającej zaledwie 13 lat karierze. Już wiadomo, że w przyszłym tygodniu Jay-Z zepchnie Whitney Houston ze szczytu list sprzedaży w USA. Wnioskując z zapowiadającego singla „Death of Audiotune” album jest odważny i prowokujący, ale także obarczony misją. Piosenka opowiada o powrocie do prawdziwej sztuki i autentycznych brzmień. Na teledysku wybuch niszczy urządzenia służące do komputerowego doskonalenia linii wokalnych, widać natomiast instrumentalistów.

Jay-Z zbija na muzyce fortunę, ale robi wrażenie artysty, który wkłada w nią serce i wierzy w społeczne oddziaływanie hip-hopu. Podkreśla, że popularność rapu przyczynia się do obalenia podziałów rasowych. Nowa płyta, jak poprzednie, jest manifestem wobec tandety i komercjalizacji. Wyczekiwane i trzymane w tajemnicy utwory raper zamierzał wykonać po raz pierwszy podczas dzisiejszego koncertu. Dziś także miały trafić do sprzedaży.

[srodtytul]Wirtualny falstart [/srodtytul]

Ten skrupulatnie ułożony plan nagle runął. Okazało się, że w dobie Internetu nawet właściciel muzycznego imperium, zarabiający 82 mln dolarów rocznie, nie może uchronić się przed przeciekami. Przed tygodniem kilka nowych utworów znalazło się w sieci. Początkowo raper reagował spokojnie: - Jestem najchętniej wykradanym artystą w historii - mówił. - Mam poczucie dumy ze swojej pracy, więc cieszcie się nią.

Jednak gdy okazało się, że Internauci zdobyli dostęp do wszystkich utworów, przyspieszył premierę. Od minionej soboty album w wersji cyfrowej jest dostępny w niektórych amerykańskich sklepach internetowych, a od wtorku w sieciach handlowych w USA można kupić płyty kompaktowe. Największy internetowy sprzedawca iTunes dotąd zbierał tylko zamówienia - zakupione pliki muzyczne zostaną wysłane do klientów dopiero dziś (do polskich sklepów płyta dotrze 14 września).

Takie zamieszanie, uniemożliwiające ustalenie jednej daty premiery, może zmniejszyć sprzedaż albumu. Wyraźnie pokazuje ono jednak, jak przenoszą się akcenty w świecie muzyki. Decydujące są wydarzenia na rynku wirtualnym, a rzeczywistość za nimi nie nadąża. Dzisiejszy koncert w Madison Square Garden z pewnością będzie wydarzeniem telewizyjnym, rozrywkowo-politycznym. Jednak dla fanów Jaya-Z premiera miała miejsce przed tygodniem - w ich osobistych komputerach.

[srodtytul]Partyzancka taktyka [/srodtytul]

Jay-Z chce wytrzymać tempo narzucone przez nieprzewidywalnych internautów i także działa z zaskoczenia. W środę dał niezapowiedziany koncert w małym klubie na Manhattanie. Tę „podziemną” premierę „Blueprint 3” widziało 700 osób - wszyscy weszli za darmo. Ponad połowę miejsc zajęły zaproszone znakomitości, ale 250 biletów trafiło do fanów. Raper wystąpił z 10-osobowym zespołem, m.in. dwoma perkusistami i sekcją dętą. Prezentował utwory, które przeszły już do klasyki rapu, i te najnowsze. Recenzenci pisali o wirtuozerii i nasyconym widowisku.

Premiera nowej płyty i niespotykanie silna pozycja Jaya-Z w amerykańskim show-biznesie, to także nowy rozdział historii hip-hopu. Ta muzyka była dotąd domeną młodych mężczyzn, metaforą ulicznej walki o terytorium, w której nowi liderzy szybko zastępują starszych. Jay-Z dobiega czterdziestki i udowadnia, że dojrzały raper może pozostać niepokonany przez lata. Zdominował nie tylko rap. Przed rokiem to on był największą gwiazdą alternatywnego festiwalu Galstonbury. Podpisał droższy niż Madonna i U2 kontrakt z koncernem muzycznym Live Nation. Jego muzycznymi partnerami, a prywatnie przyjaciółmi, są Bono i Chris Martin z Coldplay. Jay-Z to pierwszy w dziejach rapu artysta globalny.

Występ w Madison Square Garden miał być spektakularną premierą: najważniejszy raper świata, multimilioner i kolega Baracka Obamy, nagrał zamykający hiphopową trylogię album „Blueprint 3”. To jego 11. krążek w trwającej zaledwie 13 lat karierze. Już wiadomo, że w przyszłym tygodniu Jay-Z zepchnie Whitney Houston ze szczytu list sprzedaży w USA. Wnioskując z zapowiadającego singla „Death of Audiotune” album jest odważny i prowokujący, ale także obarczony misją. Piosenka opowiada o powrocie do prawdziwej sztuki i autentycznych brzmień. Na teledysku wybuch niszczy urządzenia służące do komputerowego doskonalenia linii wokalnych, widać natomiast instrumentalistów.

Pozostało 83% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla