Już niebawem cały świat zamierza świętować 200. rocznicę urodzin polskiego kompozytora, ale warto zwrócić uwagę na to, co będzie działo się na Dalekim Wschodzie. Tam uroczystości przygotowano ze szczególnym rozmachem, a w Chinach, Korei Południowej, na Tajwanie i oczywiście w Japonii należy dziś szukać młodych pianistów, którzy chcą pójść śladem wielkich chopinowskich wykonawców z przeszłości.
Takiej inauguracji roku Chopina, jaką zorganizowały Chiny, może pozazdrościć każdy kraj. Do nowoczesnego centrum sztuki w Pekinie, które wybudowano z okazji ostatniej olimpiady, zaproszono najlepszych pianistów ze świata. Jako pierwszy wystąpił w poniedziałek Lang Lang, po nim w następnych dniach zagrają m.in. Maurizio Pollini, Garrick Ohlsson czy Dang Thai Son.
W dalekiej Azji można też upatrywać kandydata do zwycięstwa w Konkursie Chopinowskim, który w 2010 r. odbędzie się w Warszawie. Być może szansę na sukces ma Japonka Marina Koka lub Lin Lei Zhu z Chin, wyróżnieni na niedawnym konkursie w koreańskim Daegu. A może kandydat do nagrody pojawi się na festiwalu, który w lutym rozpocznie się w Tajpej na Tajwanie. Przez kilka miesięcy studenci zagrają tam komplet utworów polskiego kompozytora.
Imprezę tę organizuje Federacja Fryderyka Chopina w Tajpej. Takich towarzystw działa w świecie 40, kolejne powstanie niebawem w Kaliningradzie.
– Żaden inny kompozytor nie ma tylu przyjaciół w świecie – podkreśla Elżbieta Artysz, sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Towarzystw Chopinowskich. – Wszyscy pragną coś zrobić dla Chopina, tymczasem w Polsce poprzez niego chcemy promować miasta, towary, oferty turystyczne.