[b]rp.pl: Dziś ważne dla nas święto, a ty w hołdzie niepodległości namalowałeś polską flagę.[/b]
[b] Linas Domarackas:[/b] Przygotowałem dwa projekty. Pierwszy będą mogli zobaczyć wszyscy mieszkańcy Pragi i Warszawy: to biało – czerwona flaga, namalowana na deskach w oknach budynku, znajdującego się w strategicznym miejscu – w opuszczonej od lat dawnej siedzibie oficerów ZSRR, przy ulicy Wileńskiej. W tym miejscu przecinają się różne kultury oprócz polskiej. Mamy tu dar radziecki, czyli pierwszy pomnik powojennej Warszawy – Pomnik Braterstwa Broni, zwany dziś pomnikiem Czterech Śpiących, obok jest cerkiew prawosławna i wytwór kapitalizmu, czyli francuski Carrefour. To co stworzyłem na Pradze jest kontynuacją biało–czerwonego cyklu „Souvenir from Poland”, który wpisuje się w niepodległościowy wątek historii Polski.
[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/492745,2,562489.html] Zobacz prace artysty [/link][/wyimek]
[b]Chcesz doprowadzić do symbolicznego nagromadzenia znaczeń w jednym miejscu? Czy tego nie będzie za dużo?[/b]
Nie, tego jednego elementu po prostu tam brakuje. Ja wychodzę z założenia, że jak mi się nie podoba jakiś pomnik, to go nie niszczę, tylko obok buduję swój. W przypadku placu z pomnikiem Czterech Śpiących, namalowanie wielkiej polskiej flagi jest wyrazem mojego patriotyzmu kreatywnego: niczego nie neguję, dodaję tylko swój element. Jestem przeciwny burzeniu pomników, to znaki historii.