Za niespełna miesiąc wypadają jego 75. urodziny, ale takiej jubileuszowej fety nie spodziewa się nawet w USA. Kraków postanowił poświęcić niemal cały tygodniowy festiwal Sacrum Profanum „największemu z naszych żyjących kompozytorów", jak określił Steve'a Reicha „The New York Times".

W jego biografii odbija się historia muzyki ostatniego półwiecza. W eksperymentach studyjnych stosował efekty samplingu, zapętlania taśmy, przetwarzania zapisanych wypowiedzi słownych. Jest też uważany za pioniera tzw. minimalizmu. Otworzył kulturę świata zachodniego na egzotyczne brzmienia z Afryki czy południowo-wschodniej Azji. Z żoną Beryl Korot łączy muzykę ze sztuką wideo. Inspiruje wreszcie wielu artystów z kręgu rocka czy jazzu: Petera Gabriela, Briana Eno, Davida Bowie czy Pata Metheny'ego.

Wszystkie oblicza Reicha poznamy podczas Sacrum Profanum, począwszy od niedzielnego koncertu inauguracyjnego aż po sobotni finał. Na pierwszym w hali ocynowni w Nowej Hucie obok Reicha grającego na fortepianie wystąpi Jonny Greenwood, gitarzysta Radiohead. Słynną kompozycję „Music for 18 Musicians" zagra zaś niemiecki Ensemble Modern. W sobotę – też w hucie – solistami będą m.in. Aphex Twin, Adrian Utley z Portishead, Tom Verlain z Television i Leszek Możdżer.

W pozostałe dni festiwal proponuje bardziej kameralne spotkania z muzyką Reicha oraz innych kompozytorów amerykańskich, m.in. Johna Adamsa, Davida Langa i Terry'ego Ripleya.