Jest pani znana ze starannego wybierania ról. Co panią zaintrygowało w propozycji otrzymanej od Małgorzaty Szumowskiej?
Juliette Binoche:
O prostytucji wśród studentek pisze się i mówi coraz więcej. Ludzie się zastanawiają, jak to się dzieje, że młoda, inteligentna kobieta zaczyna sprzedawać własne ciało – czasem żeby przeżyć, a czasem żeby zapewnić sobie pewien luksus. Anna, dziennikarka, którą gram, chce przygotować na ten temat materiał i umawia się z dwiema takimi studentkami. Spodziewa się rozmów z ofiarami. Ale nie spotyka niewolnic, którym alfons zabiera 80 procent zarobków, tylko wyzwolone młode kobiety, na dodatek czerpiące ze swojego procederu przyjemność. Anna czuje się tak, jakby dostała pięścią w twarz.