Livio Minafra zadziwił publiczność preparowanymi dźwiękami

Włoski pianista Livio Minafra zadziwił publiczność festiwalu 12 Poits w Porto pomysłowością w preparowaniu dźwięków.

Aktualizacja: 18.02.2012 13:19 Publikacja: 18.02.2012 13:15

Livio Minafra

Livio Minafra

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Marek Dusza z Porto

29-letni sympatyczny Włoch nagrał pierwszy solowy album już dziesięć lat temu zadziwiając wyobraźnią w tworzeniu nowych brzmień fortepianu. Jego debiutancki album „La Dolcezza del Grido" wydała wytwórnia Leo Records. Później jego karierą zaopiekowała się Enja Records wydając także nagrania zespołowe.

Livio Minafra wyszedł na scenę Casa da Musica na bosaka taszcząc pokaźną torbę z akcesoriami. Jak się później okazało wiece przydatnymi w preparowaniu fortepianowych brzmień. Zaczął koncert od pogodnego w nastroju tematu urozmaicanego ekspresyjnym, free-jazzowymi akordami.Popisywał się techniką, którą doskonalił pod okiem najlepszych włoskich profesorów już od dziecka.

 

Kiedy na struny zaczął układać różne przedmioty, a to program festiwalu, a to przewody, płyty kompaktowe i opakowania, jego fortepian zmienił się w orkiestrę z podwórka w nadmorskim Bari, skąd pochodzi. W kulminacyjnych momentach pomagał sobie pogwizdując. Przypominał Keitha Jarretta, który w kulminacyjnych momentach pomaga sobie ekspresyjnymi westchnieniami i pojękiwaniem. Gdyby Jarrett urodził się w Apulii na wybrzeżu Adriatyku, jadł oliwki i nagrzane słońcem winogrona, spędzał sjestę w chłodnych murach pamiętających starożytnych Greków, zapewne w jego muzyce byłoby tyle radości, dystansu i swobody, co w grze Livio Minafry.

W jednym z tematów zaimprowizował pamiętane z dzieciństwa odgłosy ciuchci pędzącej po wąskich torach. Przed wykonaniem utworu zainspirowanego delikatnym deszczem tropikalnym w Kolumbii, poprosił publiczność o imitowanie kropli deszczu dzwonieniem pęków kluczy. Wszyscy chętnie wzięli udział w zabawie.

Do preparowania dźwięków w finałowej improwizacji poprosił o pomoc kogoś z publiczności. Przypadkowy słuchacz dwoił się i troił rzucając na struny zawartość torby Livio i rzeczy podawanych mu przez akustyków. W efekcie cała powierzchnia strun była zasypana najróżniejszymi przedmiotami rezonującymi wraz uderzeniami pianisty w klawisze. Ten fascynujący spektakl z pogranicza sztuki cyrkowej pokazał pianistę, którego nie ograniczają konwenanse szacownych sal koncertowych, a przy tym jest znakomitym jazzmanem. Jego występ byłby atrakcją każdego festiwalu.

Gospodarze przedstawili jeden ze swoich najciekawszych młodych zespołów Nebulosa założony przez kontrabasistę Hugo Carvalhaisa. Trio basisty występuje zwykle z różnymi saksofonistami, a swój album nagrało z amerykańskim awangardzistą Timem Berne'em. Na scenie Casa da Musica lider zaprezentował się nie tylko w roli wirtuoza kontrabasu, ale i zdolnego kompozytora i aranżera. Faktury utworów były gęste, pełne rytmicznych zwrotów i harmonicznych łamigłówek. Ekspresji dodawały zespołowi improwizacje litewskiego saksofonisty Liudasa Mockunasa.

Prawdziwy wulkan energii wybuchł, kiedy na scenę wkroczył kwintet WorldService Project z Londynu. Młodzi muzycy to punkowcy o jazzowych duszach albo jazzmani o punkowym usposobieniu. Niezbyt wyrafinowane kompozycje broniły się silnym przekazem emocjonalnym. Londyńczycy podnieśli poziom adrenaliny do niebezpiecznego poziomu. Rozejrzałem się po widowni, ale nikt nie tańczył pogo. A aż się prosiło wyładować emocje w tańcu lub przynajmniej w podskokach.

Dziś na scenie Casa da Musica wystąpi nasz kwartet Macieja Obary.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla