Korespondencja z Porto
Szósta edycja festiwalu 12 Points, jedynej imprezy prezentującej wyłącznie młodych, europejskich jazzmanów, odbyła się tym razem w Porto, w futurystycznym budynku Casa da Musica. Zagrało 12 zakwalifikowanych zespołów, w tym nasz kwartet Macieja Obary. Wszystkie zaprezentowały muzykę rywalizującą z najlepszym amerykańskim jazzem. Muzycy Europy dowiedli, że w odkrywaniu nowych dźwięków są odważniejsi od potomków tych, którzy jazz wymyślili.
Nasz zespół zaprezentował najwyższy poziom i dojrzałość wyrafinowanych jazzmanów, ale serca słuchaczy podbili muzycy o rewolucyjnych poglądach: francuska grupa Actuum, belgijski De Beren Gieren, brytyjski WorldService Project i włoski pianista Livio Minafra.
Maciej Obara Quartet przedstawił utwory z najnowszej płyty „Equilibrium". W 50-minutowym występie grupa zawarła kwintesencję swojej muzyki opartej na rozbudowanych improwizacjach. Ekspresyjne saksofonowe solówki lidera natychmiast podnosiły temperaturę. Kontrastowały z nimi nastrojowe improwizacje pianisty Dominika Wani, niezwykle finezyjne w harmoniach i subtelne w brzmieniach.
O obu muzykach z uznaniem mówiono w kuluarowych komentarzach, ale wyczułem, że po młodych Polakach spodziewano się bardziej radykalnej muzyki.