Cały czas tak się dzieje. Konsekwentnie w programach Filharmonii Śląskiej pojawiają się prawykonania utworów młodych twórców. Nasz Konkurs Kompozytorski im. Fitelberga przyniósł interesujące wyniki, a zwycięską kompozycję „Continuum" Joanny Szymali zaprezentowaliśmy w styczniu na koncercie „Karol Stryja in memoriam". Z Akademią Muzyczną w Katowicach łączą nas silne, długoletnie więzi. Na inaugurację obecnego Konkursu Dyrygentów Eugeniusz Knapik napisał świetny utwór na chór i orkiestrę. Ale nie ograniczamy się tylko do kompozytorów śląskich. W czasie wieczoru inauguracyjnego odbędzie się też prawykonanie „Uwertury" Stanisława Moryty. Mogłem oczywiście rozpocząć konkurs symfonią Brahmsa, ale zależało mi, aby pięćdziesięciu młodych dyrygentów, którzy przyjadą do Katowic, posłuchało współczesnych polskich kompozytorów.
Muzyka polska jest też obecna w zestawie utworów obowiązkowych dla uczestników Konkursu im. Fitelberga.
Jest jej coraz więcej w programie. W tym roku obok utworów orkiestrowych – od Karłowicza po współczesność – wprowadziliśmy koncert skrzypcowy Karola Szymanowskiego lub wiolonczelowy Witolda Lutosławskiego. Tak więc każdy młody dyrygent, biorący udział w konkursie, musi poznać sporą dawkę polskiej muzyki.
Czy trzydziestolatek, a tyle lat mają uczestnicy konkursu, może być dojrzałym dyrygentem?
Kiedy byłem w tym wieku, zostałem szefem Filharmonii Białostockiej i myślałem, że jestem jednym z najlepszych na świecie. Dziś, po pięćdziesiątce, zaczynam rozumieć, czym dyryguję. Trzeba poprowadzić ze 20 razy Koncert na orkiestrę Bartoka czy Lutosławskiego, by wiedzieć, dlaczego tak, a nie inaczej jest skonstruowany. Swoich studentów uczę pokory, bo niezależnie, ile razy pracowało się nad partyturą V Symfonii Czajkowskiego, za każdym razem trzeba podejść do niej tak, jakby człowiek poznawał ją od początku. Słuchacz wyczuwa nasz stosunek do muzyki, a na próbie orkiestra po paru minutach wie, czy dyrygent będzie miał jej coś sensownego do przekazania. Umiejętność pracy z muzykami przychodzi właśnie z wiekiem.
Proszę uzupełnić stwierdzenie: Konkurs im. Fitelberga jest potrzebny, bo...