Berlinale 2013: 29-letni debiutant podbija festiwal

Pojawił się wreszcie na Berlinale film, który zelektryzował publiczność. 29-letni Kazach Emir Baigazin jest jedynym debiutantem w konkursie. Ale za to jakim!

Publikacja: 15.02.2013 15:01

Jego „Lekcje harmonii" to obraz zrealizowany z ogromną dyscypliną formalną, a jednocześnie wstrząsający. Historia 13-letniego chłopca, który - upokorzony przed całą klasą - zaczyna chorować na nerwicę natręctw. Ma obsesję na temat czystości i porządku. Nienawidzi zła. Chcąc je wyeliminować, stanie się zabójcą.

Baigazin mówił na konferencji prasowej, że chciał pokazać wiwisekcję zbrodni. Moment, w którym w człowieku rodzi się myśl o zabiciu innego człowieka. Ale „Lekcja harmonii" nie jest dramatem psychologicznym. To mocna opowieść o pełnym agresji świecie, w jakim przyszło żyć normalnemu, wrażliwemu chłopakowi. Szkolni koledzy Aslana są małymi gangsterami, działającymi na zlecenie facetów ze starszych roczników. Nauczyciele wolą nie wtrącać się w sprawy uczniów i pozostają obojętni na wszelkie akty szkolnej przemocy, wyłudzanie pieniędzy, agresję. Okrucieństwo jest tu na porządku dziennym. Przenika całe społeczne życie. Brutalni są policjanci i więzienni strażnicy.

— Gwałt jest częścią naszego życia — mówił młody reżyser. — Jak mogą policjanci inaczej traktować przestępców, skoro język gwałtu jest jedynym, jaki oni rozumieją?

W „Lekcjach harmonii" znakomite role stworzyli naturszczycy. Grający Aslana młody Timur Aidarbekow wymieniany jest w gronie kandydatów do nagrody aktorskiej. A jest to chłopiec, którego Baigazin znalazł w sierocińcu.

Film powstał w koprodukcji kazachsko-niemicko-franciskiej, uzyskał też wsparcie stworzonego przy Berlinale funduszu World Cinema Funf. Być może i w tym tkwi tajemnica jego sukcesu - tego, że został zauważony i przebił się do głównego konkursu festiwalowego. Jednak z pewnością na to zasłużył.

Berlinale 2013 od kuchni

Jego „Lekcje harmonii" to obraz zrealizowany z ogromną dyscypliną formalną, a jednocześnie wstrząsający. Historia 13-letniego chłopca, który - upokorzony przed całą klasą - zaczyna chorować na nerwicę natręctw. Ma obsesję na temat czystości i porządku. Nienawidzi zła. Chcąc je wyeliminować, stanie się zabójcą.

Baigazin mówił na konferencji prasowej, że chciał pokazać wiwisekcję zbrodni. Moment, w którym w człowieku rodzi się myśl o zabiciu innego człowieka. Ale „Lekcja harmonii" nie jest dramatem psychologicznym. To mocna opowieść o pełnym agresji świecie, w jakim przyszło żyć normalnemu, wrażliwemu chłopakowi. Szkolni koledzy Aslana są małymi gangsterami, działającymi na zlecenie facetów ze starszych roczników. Nauczyciele wolą nie wtrącać się w sprawy uczniów i pozostają obojętni na wszelkie akty szkolnej przemocy, wyłudzanie pieniędzy, agresję. Okrucieństwo jest tu na porządku dziennym. Przenika całe społeczne życie. Brutalni są policjanci i więzienni strażnicy.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"