Reklama
Rozwiń

Rocznica urodzin Tyrmanda

Dzisiaj Leopold Tyrmand obchodziłby 93. urodziny. Z tej okazji wspominamy autora "Złego" i wznowionej niedawno "Cywilizacji komunizmu"

Aktualizacja: 16.05.2013 14:53 Publikacja: 16.05.2013 14:37

Rocznica urodzin Tyrmanda

Foto: materiały prasowe

Pisarz urodził się 16 maja 1920 r. w Warszawie, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Jego dziadek był w zarządzie warszawskiej synagogi Nożyków. Rodziców podczas wojny wywieziono do Majdanka, tam zginął jego ojciec. Matka po wojnie wyjechała do Izraela.

Zobacz na Empik.rp.pl

Po ukończeniu gimnazjum im. A. Kreczmara Tyrmand wyjechał wtedy do Paryża, gdzie przez rok studiował na wydziale architektury Académie des Beaux-Arts. Początek wojny spędził w Warszawie, później wyjechał do Wilna, gdzie pracował w wydawanym po polsku dzienniku "Prawda Komsomolska". Potem trafił na roboty do Niemiec. Był tam tłumaczem, kelnerem, robotnikiem kolejowym i marynarzem.

Zobacz galerię zdjęć

Po nieudanej ucieczce do Szwecji trafił do obozu koncentracyjnego Grini, położonego niedaleko Oslo, gdzie doczekał końca wojny.

Reklama
Reklama

W kwietniu 1946 powrócił do Warszawy. Pracował w Agencji Prasowo-Informacyjnej i w Polskim Radiu, pisał do "Przekroju", "Expressu Wieczornego", "Tygodnika Powszechnego", "Rzeczpospolitej", "Dziś i Jutro" i "Ruchu Muzycznego". Promował niemile wtedy widziane - zachodnią literaturę i jazz. Organizował festiwale i koncerty, w 1957 r. napisał "U brzegów jazzu". Nieprawomyślne były również jego kolorowe skarpetki.

Peerelowskich intelektualistów skrytykował w "Życiu towarzyskim i uczuciowym". Fragmenty opublikowane w tygodniku "Kultura" wywołały skandal. Druk powieści został wstrzymany. Tyrmand wydał ją dopiero w 1967 r. w paryskim Instytucie Literackim.

W 1965 Tyrmand wyjechał z Polski. Początkowo podróżował po Europie i Izraelu. Osiadł w  Stanach Zjednoczonych. Zaczął publikować w paryskiej "Kulturze", z którą zakończył współpracę po konflikcie z Jerzym Giedroyciem. W latach 1967-71 współpracował z tygodnikiem "The New Yorker". Z czasem jego poglądy uległy radykalizacji - trafił do konserwatywnego The Rockford Institute, który wydawał "Chronicles of Culture". Wykładał na State University of New York i Uniwersytecie Columbia.

W sierpniu 1971 r. Tyrmand ożenił się po raz trzeci  - pierwszą żoną była Małgorzatą Rubel-Żurowską, drugą projektantka mody Barbara Hoff - z Marry Ellen Fox, która w 1981 r. urodziła mu bliźnięta - Rebeccę i Matthew. W 1985 r. zmarł na zawał w czasie wakacji na Florydzie. Miał 65 lat.

Na rozpoczętych dzisiaj Warszawskich Targach Książki na fanów Tyrmanda czeka niespodzianka.

Krytykę komunizmu rozpoczął na łamach "Dziennika 1954", o "Cywilizacji komunizmu" (tego pamfletu nie chciał opublikować "The New Yorker" i inne amerykańskie wydawnictwa), pisze tak:

Reklama
Reklama

"Ta książka nie ma pretensji naukowych, ani publicystycznych, ani dziennikarskich. Ma pretensje literackie. Mimo to nie jest ani beletrystyką, ani literackim esejem. Jest ona pamfletem na komunizm, zamierzonym przejaskrawieniem istniejącej rzeczywistości. Uważam komunizm za najgorszą plagę jaka spotkała ludzkość i żywię głęboką nadzieję, że książka ta odzwierciedla moje uczucia w odpowiednim stopniu. Czy znaczy to, że pamflet wykrzywia prawdę? Ani trochę. Komunizm jest zjawiskiem, wobec którego obiektywizm, jako metoda wyjaśniająca, jest śmieszny w swej nieporadności. Uważam, że pamflet jest jedyną — przynajmniej na razie — metodą prawidłowego wyjaśniania komunizmu. Moim zdaniem, książka moja jest prawdziwsza od setek obiektywnych rozpraw i pewny jestem, że miliony ludzi zgodzą się ze mną.

Życie w komunizmie jest piekłem, ale nie dla wszystkich. Jest piekłem dla ludzi dobrej woli. Dla uczciwych. Dla rozsądnych. Dla chcących pracować z pożytkiem dla siebie i dla innych. Dla przedsiębiorczych. Dla tych, którzy chcą coś zrobić lepiej, wydajniej, ładniej. Dla tych, którzy chcą rozwijać, wzbogacać, pomnażać. Dla wrażliwych. Dla prostolinijnych i skromnych. Natomiast dobrze prosperują w komunizmie głupcy nie dostrzegający własnej marności i śmieszności. Doskonale powodzi się służalcom, oportunistom i konformistom; wiedzie im się tym lepiej, że mogą nie robić nic, albowiem i tak nie sądzą, że należy coś robić w zamian za serwilizm — czują się zwolnieni z wszelkiej odpowiedzialności co wzmaga ich znakomite samopoczucie".

Pisarz urodził się 16 maja 1920 r. w Warszawie, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Jego dziadek był w zarządzie warszawskiej synagogi Nożyków. Rodziców podczas wojny wywieziono do Majdanka, tam zginął jego ojciec. Matka po wojnie wyjechała do Izraela.

Zobacz na Empik.rp.pl

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Kultura
Polka wygrała Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie. Plakat ma być skuteczny
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Kultura
Kendrick Lamar i 50 Cent na PGE Narodowym. Czy przeniosą rapową wojnę do Polski?
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama