Muzyka połączona z malarstwem

Kolekcja Muzeum Narodowego łączy polskie malarstwo z najlepszymi nagraniami z archiwum światowego koncernu.

Publikacja: 30.07.2013 01:15

Muzyka połączona z malarstwem

Foto: Nieznane

W czasach, gdy płyty CD coraz częściej wydaje się byle jak, bo dostarczają przyjemności jedynie na chwilę, ta muzyczna seria jest czymś niezwykłym. Ma być wartością trwałą i nieprzemijającą jak arcydzieła polskiego malarstwa, które ją wspierają.

Pomysł jest w gruncie rzeczy prosty. Muzeum Narodowe w Warszawie wybiera obraz ze swoich zbiorów i jego reprodukcja trafia na okładkę płyty. Firma EMI wyszukuje we własnych archiwach nagrania, które mogą się z tym dziełem sztuki łączyć. I tak powstaje seria będąca zarazem przewodnikiem po historii polskiego malarstwa, jak i muzyki. W płytowej książeczce są bowiem kompetentne teksty zarówno o kompozytorach, jak i malarzach. Właśnie ukazały się trzy kolejne płyty, które dają okazję do poszukiwań związków między obiema dziedzinami sztuki.

Oto Muzeum Narodowe przypomina słynny „Szał” Władysława Podkowińskiego, który w 1894 roku bulwersował publiczność na wystawie w warszawskiej Zachęcie. Dziś jest symbolem zmysłowych uniesień w epoce modernizmu. EMI proponuje natomiast dwie symfonie Dymitra Szostakowicza – II, napisaną na 10. rocznicę rewolucji październikowej, oraz V, o dekadę późniejszą, z którą kompozytor wracał do publicznego życia w Związku Sowieckim po nagonce, jaką z woli Stalina rozpętano wokół niego. „Szał” i symfonie pochodzą zatem nie tylko z różnych krajów, ale i odmiennych epok.

Dlaczego zatem dzieła te teraz połączono? Wydaje się, że zadecydowały dramatyczne biografie twórców. Obaj zyskali ogromną sławę, która okazała się dla nich przekleństwem. Im bardziej świat zaczynał się interesować muzyką Szostakowicza, tym ostrzejsze represje spadały w kraju na kompozytora. Podkowińskiego tak zmęczyła wrzawa wokół „Szału”, że w końcu pociął swój obraz nożem.

Inne wybory są bardziej oczywiste. Z okazji setnej rocznicy powstania „Święta wiosny” Igora Strawińskiego EMI przypomina ten utwór, a Muzeum Narodowe dołącza powstałą niemal w tym samym czasie „Kompozycję fantastyczną” Witkacego. Nie chodzi wyłącznie o zbieżność dat. Zarówno Strawiński, jak i Witkacy prowokowali wówczas swoją twórczością. Premiera „Święta wiosny” w Paryżu w 1913 r. zakończyła się jednym z największych skandali w dziejach sztuki.

Trzecia płyta oferuje muzykę współczesną, surową, oszczędną, by nie powiedzieć minimalistyczną (to termin nazbyt już zużyty). Piękny II Kwartet smyczkowy Henryka Mikołaja Góreckiego oraz utwory Pawła Szymańskiego, Philipa Glassa i Steve’a Reicha wspiera surowy „Pejzaż zimowy z rzeką” Juliana Fałata. Liczy sobie sto lat, ale klimatem jest bliski tym znacznie późniejszym od niego utworom.

Muzykę Szymańskiego i Góreckiego gra znakomicie Kwartet Śląski. Polscy wykonawcy rzadko jednak pojawiają się w tej serii, bo EMI proponuje artystów z najwyższej światowej półki. „Święto wiosny”, a także „Ognistego ptaka” możemy posłuchać w wykonaniu Simona Rattle’a i City of Birmingham Symphony Orchestra. Symfoniami Szostakowicza dyryguje inna sława, Maris Jansons, mający do dyspozycji Wiedeńskich Filharmoników i orkiestrę Radia Bawarskiego. Te interpretacje przetrwały próbę czasu, tak jak arcydzieła polskiego malarstwa.

Kolekcja Muzeum Narodowego, Szostakowicz, CD, EMI Classics, 2013

Kolekcja Muzeum Narodowego, Strawiński, CD, EMI Classics, 2013

W czasach, gdy płyty CD coraz częściej wydaje się byle jak, bo dostarczają przyjemności jedynie na chwilę, ta muzyczna seria jest czymś niezwykłym. Ma być wartością trwałą i nieprzemijającą jak arcydzieła polskiego malarstwa, które ją wspierają.

Pomysł jest w gruncie rzeczy prosty. Muzeum Narodowe w Warszawie wybiera obraz ze swoich zbiorów i jego reprodukcja trafia na okładkę płyty. Firma EMI wyszukuje we własnych archiwach nagrania, które mogą się z tym dziełem sztuki łączyć. I tak powstaje seria będąca zarazem przewodnikiem po historii polskiego malarstwa, jak i muzyki. W płytowej książeczce są bowiem kompetentne teksty zarówno o kompozytorach, jak i malarzach. Właśnie ukazały się trzy kolejne płyty, które dają okazję do poszukiwań związków między obiema dziedzinami sztuki.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla