Gwiazdy walczą o referendum

Znane osobistości mają wpłynąć na decyzje warszawiaków w sprawie udziału w głosowaniu.

Publikacja: 04.10.2013 10:44

Warszawscy radni PO manifestowali podczas sesji poparcie dla Hanny Gronkiewicz-Waltz

Warszawscy radni PO manifestowali podczas sesji poparcie dla Hanny Gronkiewicz-Waltz

Foto: PAP, Jakub Kamiński

Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz używają wszystkich sił, aby przekonać do swych racji mieszkańców.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się wczoraj z mieszkańcami Śródmieścia. Przed nim kolejne takie spotkania. W niedzielę przy ul. Brożka 4 z mieszkańcami Woli, w poniedziałek w uczelni Vistula przy ul. Stokłosy z mieszkańcami Ursynowa. –  Jest posłem z Warszawy, więc zabiera głos na ważne tematy – tłumaczy te spotkania Maciej Wąsik, szef PiS w Radzie Warszawy. Przyznaje, że partia wierzy, iż pomogą one warszawiakom podjąć decyzję o udziale w październikowym głosowaniu.

W środę wystartowała inicjatywa Nasze Jest Miasto, w której 20 znanych warszawiaków ze świata kultury, sztuki i nauki nakłania do pójścia na referendum. List w tej sprawie podpisali mi.in.  Michał Lorenc, Artur Żmijewski, Redbad Klijnstra, Ilona Łepkowska, Jacek Poniedziałek. – Wydaje mi się nieporozumieniem zniechęcanie ludzi do demokracji i namawianie ich, by zostali w domu, zamiast iść głosować – tłumaczy Poniedziałek. Dodaje, że znając ogromną niechęć Polaków do uczestniczenia w wyborach, gdy wyjście z domu jest dla nich  problemem, apele, aby nie szli, jeszcze tę niechęć powiększa. – To mnie bardziej oburza niż sama osoba prezydent – mówi. Dodaje, że PO zachowuje się tak samo jak PiS, które też namawiało, aby nie iść do referendum.

Zwolennicy Hanny Gronkiewicz-Waltz chcą, by warszawiacy 13 października zostali w domu. Wczoraj radni PO nosili na sesji plakietki „Popieram Hankę. Nie idę na referendum". „Wybieram za rok. Nie idę na referendum".

Swoje poparcie dla wiceszefowej PO podpisało też kilkudziesięciu znanych ludzi, m.in. ze świata kultury, sztuki, sportu czy polityków, m.in. minister Władysław Bartoszewski, prezydent Lech Wałęsa czy aktor Daniel Olbrychski. – To referendum nie ma sensu. To jest wyrzucanie pieniędzy w błoto. Lepiej wybudować za nie jakiś szpital. Przecież za rok są normalne wybory – tłumaczy Olbrychski. On sam nie weźmie udziału w głosowaniu. Mieszka w Podkowie Leśnej.

Sama Gronkiewicz-Waltz cały czas będzie spotykać się z mieszkańcami. – Nie znam jej kalendarza na przyszły tydzień, ale wiele takich spotkań to spontaniczna inicjatywa – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. – Wierzymy, że 14 października pani prezydent wciąż będzie prezydentem – mówi.

Za referendum

- Demokracja. Obywatele mają prawo decydować o tym, kto rządzi ich miastem lub gminą.

- Niezrealizowane obietnice. W czasie kampanii wyborczych Hanna Gronkiewicz-Waltz obiecała stolicy wiele inwestycji, których nie udało się jej spełnić (m.in. nie ma zapowiadanych kilku mostów, ważnych tras, nie ukończono w terminie metra).

- Ukarać prezydent stolicy za arogancję i brak komunikacji z mieszkańcami. Gronkiewicz-Waltz zarzuca się, że dopóki nie zawisła nad nią groźba odwołania, nie tłumaczyła warszawiakom swoich decyzji.

- Nadzieja na zmianę sposobu zarządzania miastem. Dotychczasowy, chaotyczny – jak mówi Piotr Guział, lider WWS – należy zmienić na przejrzysty i zrozumiały dla warszawiaków.

- Warszawa ma się rozwijać. Nie może marnować czasu. Musi gonić inne stolice europejskie.

Przeciw

- Za rok są normalne wybory samorządowe.

Więc na kilkanaście miesięcy przed nimi nie ma sensu przeprowadzać referendum.

- Wyniki głosowania nie zmienią władzy w mieście. Nawet jeśli pani prezydent zostanie odwołana, to Platforma Obywatelska nie straci władzy w stolicy. Ma większość w Radzie Warszawy. Ponadto miastem ma rządzić komisarz powołany przez premiera, który jest przecież przewodniczącym PO.

- Strata pieniędzy. Organizacja referendum kosztuje miasto około 2 mln zł. Te pieniądze można by było wydać na inny cel. O tyle zmniejszono wydatki na remont dróg.

- Hanna Gronkiewicz-Waltz jest dobrym prezydentem. Udało jej się zakończyć wiele zapowiadanych inwestycji, pozyskała dużo środków unijnych.

Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz używają wszystkich sił, aby przekonać do swych racji mieszkańców.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się wczoraj z mieszkańcami Śródmieścia. Przed nim kolejne takie spotkania. W niedzielę przy ul. Brożka 4 z mieszkańcami Woli, w poniedziałek w uczelni Vistula przy ul. Stokłosy z mieszkańcami Ursynowa. –  Jest posłem z Warszawy, więc zabiera głos na ważne tematy – tłumaczy te spotkania Maciej Wąsik, szef PiS w Radzie Warszawy. Przyznaje, że partia wierzy, iż pomogą one warszawiakom podjąć decyzję o udziale w październikowym głosowaniu.

Pozostało 84% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla