debiut „Boatman" (1993). Ten film kręcony na świętej, ale zatrutej rzece Ganges zdobył nagrody na festiwalach w Sundance, Locarno, Toronto.
W 2008 r. Rosi zrobił pierwszy dokument długometrażowy „Below Sea Level" - opowieść o ludziach mieszkających w pustynnej części Kalifornii. Za ten obraz dostał nominację do Europejskiej Nagrody Filmowej. Ważnym filmem okazał się również „Pokój 164. Spowiedź mordercy" (2010) - rozmowa z zabójcą pracującym dla meksykańskiego kartelu narkotykowego. Ten dokument dostał nagrodę krytyków FIPRESCI podczas festiwalu w Wenecji.
Realizując „Rzymską aureolę" Rosi spędził kilka lat na spotkaniach z ludźmi mieszkającymi w pobliżu 30-kilometrowego odcinka rzymskiej obwodnicy, a potem osiem miesięcy na montażu materiałów.
Autostrada rzymska ze swoimi sznurami mknących 120 na godzinę aut, jest bezosobowa i anonimowa. Rosi próbuje szukać korzeni swoich bohaterów. Są wśród nich dwaj transwestyci żyjący w kamperze zaparkowanym z boku drogi, książę, który swój zamek zamienił w hotel bed&breakfast, rybak i jego żona – Ukrainka, zubożały inteligent mieszkający w skrajnej nędzy, w jednym pokoju z dorosłą córką, ratownik medyczny patrolujący autostradę i czule opiekujący się starą matką, fanatyczny lekarz drzew zajmujący się palmami rosnącymi przy autostradzie.
— Moich bohaterów spotykałem przypadkiem - opowiada Rosi. — Hotel bed&breakfast stał się moją kwaterą główną. Zakochałem się w ludziach, których poznałem w tym czasie. Spędziłem z nimi rok, zanim zacząłem kręcić. W tamtym czasie filmowałem jedynie pejzaże. Potem dopiero zająłem się moimi bohaterami. Na opowieść lekarza palm czekałem trzy lata.
Tak powstała historia o ludziach, mieście i współczesnych Włoszech.