Występem w Budapeszcie Pat Metheny Unity Group rozpoczęła trasę europejską. Dziś, 29 maja zagra w Bielsku-Białej, dzień później w Poznaniu, w sobotę w Sali Kongresowej w Warszawie, a 1 czerwca w Szczecinie. Więcej koncertów słynnego gitarzysty zaplanowano tylko we Włoszech i we Francji. Jego nowa grupa promuje album „Kin", który ukazał się na początku tego roku.
- Kin to więzy krwi, rodzinne powiązania, a w odniesieniu do mojego zespołu to poszukiwanie wspólnych cech i przodków muzyków, którzy przyszli z różnych stron świata - powiedział Pat Metheny w rozmowie z „Rzeczpospolitą".
Recenzje po pierwszych koncertach w Ameryce są entuzjastyczne. Krytycy podkreślają nieustanne poszukiwania nowych brzmień przez gitarzystę i jego zespół. A towarzyszą mu znakomici muzycy; saksofonista Chris Potter, perkusista Antonio Sanchez, basista Ben Williams i nowy w zespole - włoski multiinstrumentalista, wokalista Giulio Carmassi. Zabrał w trasę także mechaniczne instrumenty z wielkiego Orkiestronu, którymi steruje na scenie grając równocześnie solówki. Oprócz nowego repertuaru z albumu „Kin" usłyszymy z pewnością starsze kompozycje m.in. „San Lorenzo" i „Are You Going With Me?" z albumu „Offramp", która rozwija się podobnie do „Bolera" Ravela. Prawdopodobnie wykona także swoją ulubioną bossa novę „How Insensitive" Jobima, jak to było na koncertach w USA.
Pat Metheny Unity Group jest kontynuacją Unity Band, z którym koncertował dwa poprzednie lata. Dzięki Giulio Carmassiemu Metheny mógł powrócić do brzmień, które przyniosły mu popularność wśród słuchaczy nie słuchających jazzu. Carmassi jest pianistą i wokalistą, ale gra także na trąbce, saksofonie, flecie, klarnecie, gitarze.
- Choć Giulio reprezentuje światową, wokalną klasę, bardziej zależało mi na jego wysokich zdolnościach gry na instrumentach dętych - podkreślał Metheny w rozmowie z „Rz".