Reklama

Co Noel Gallagher zagra na Służewcu

Były lider Oasis wydał dobry album „Chasing Yesterday" i wystąpi z High Flying Birds 12 czerwca na Orange Warsaw Festival.

Publikacja: 26.03.2015 20:03

Noel Gallagher (fot. Alterna2 - CCA 2.0)

Noel Gallagher (fot. Alterna2 - CCA 2.0)

Foto: Wikimedia Commons

Premiera drugiej płyty grupy Noela Gallaghera zbiegła się z deklaracją, że jeśli kiedykolwiek dojdzie do comebacku Oasis, to tylko dla wielkich pieniędzy. Niemiecka „Gala" podała już nawet wymaganą kwotę: 20 mln funtów. Warto zanotować wzrost nie tylko sumy, ale i nadziei, bo jeszcze dwa lata temu Noel zapierał się, że o wspólnym graniu z rodzonym bratem Liamem nigdy nie będzie mowy. Dla pieniędzy można jednak pokochać nawet rodzinę.

Nie mając szansy na płytę Oasis, fani grupy muszą siłą rzeczy sięgnąć po „Chasing Yesterday" i nie będą z tego powodu bardzo zmartwieni, ponieważ główny kompozytor Oasis nie przeszedł zaskakującej przemiany: pisze takie piosenki jak kiedyś. Może trochę więcej melancholijnych.

Generalnie jednak z płodnością kompozytorską nie ma problemu. Jak sam mówił przed premierą, jeszcze z poprzedniej sesji zostały mu „tony utworów".

Producent albumu Mark Coyle określił styl nagrań jako bliski „Definitely Maybe" Oasis. I rzeczywiście, mamy do czynienia z podobną ścianą gitarowego dźwięku jak przed laty. Zaskakujący jest na pewno „Right Stuff", niezwykle stonowana, wyciszona kompozycja mająca charakter psychodelicznej medytacji. Zaskakuje również niezwykłe jak na Gallaghera solo gitarowe, zazwyczaj grał bowiem oszczędniej. Wspaniałe są partie saksofonów i freejazzowej trąbki.

Sensacją, zwłaszcza dla brytyjskich fanów, jest obecność na liście zaproszonych gości byłego gitarzysty The Smith. Johnny Marr ma wiele wspólnego z Noelem, od lat znajduje się bowiem w radykalnym sporze z wokalistą Morriseyem i absolutnie nie chce podejmować kwestii comebacku The Smith.

Reklama
Reklama

Na płycie Noela zagrał w melancholijnej singlowej piosence „The Ballad of Mighty I", która jako pierwsza doczekała się teledysku. Dziwnego jak bohaterka, którą zaopiekował się we wspomnianym filmie były lider Oasis, oferując kurtkę dziewczynie o rozbieganych oczach.

Polskich fanów najbardziej rozgrzewa drugi singel z płyty, czyli „In the Heat of the Moment". To bezsprzecznie najbardziej przebojowa piosenka na płycie – rytmiczna, z refrenem, który zapamiętuje się po pierwszym przesłuchaniu. To będzie z pewnością jeden z większych hitów wiosny.

O Oasis mówiło się, że wzorują się na The Beatles, ale znalazłbym dowody na to, że i The Rolling Stones są mili ich sercu. To kompozycja „The Mexican", w charakterystycznym luzackim stylu Stonesów, a nawet z zagrywkami, jakie lubi Keith Richards.

Polskich fanów tym bardziej ucieszy, że Noel Gallagher na czele High Flying Birds zagra na Orange Warsaw Festival, który ze Stadionu Narodowego przeniesiony został na Służewiec. Wcześniej ogłoszono, że wystąpią m.in. Muse, The Chemical Brothers, Big Sean, Papa Roach i Mark Ronson DJ.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama