Nominowane wydawnictwo DVD/Blu-ray „Bizet: Les Pecheurs de Perles” wytwórni Erato/Warner Classics zostało nagrane przez The Metropolitan Orchestra & Chorus pod batutą Gianandrei Nosedy z udziałem licznych solistów. Nasz sławny już w świecie baryton Mariusz Kwiecień śpiewa rolę Zurgi, zwierzchnika poławiaczy pereł. W kategorii „Najlepsze nagranie operowe” nominowani są: dyrygent, producent albumu i główni soliści. Wydawnictwo ma silną konkurencję w postaci nagrań Walerija Giergijewa (Rimsky-Korsakov: The Golden Cockerel) i innej rejestracji The Metropolitan Opera Orchestra (Berg: Lulu).
Liczne kategorie muzyki klasycznej pozostają w cieniu tych najważniejszych i najpopularniejszych: Albumu Roku i Nagrania Roku. Wygląda na to, że pojedynek o nagrody stoczą w tej edycji Jay-Z i Kendrick Lamar, dwóch najważniejszych raperów Ameryki, którzy wydali świetne albumy: „4:44” i „DAMN.” Liczby przemawiają za Jay’em Z, który ma już w sumie 74 nominacji i 21 statuetek pozłacanego gramofonu.
Tegoroczne osiem nominacji, to nie jego rekord. Cztery lata temu otrzymał ich aż dziewięć. Lamar był nominowany 29 razy, a statuetek ma „tylko” siedem. Tym razem otrzymał siedem nominacji. Oczywiście obaj zostali nominowani w każdej z rapowych kategorii. Natomiast w najważniejszej z kategorii - Albumu Roku przyszło im rywalizować z najnowszymi płytami: Lorde, Bruno Marsa i Donalda Glovera/Childish Gambino. Glover, choć wcześniej nominowany, nigdy nie zdobył żadnej nagrody. Natomiast Bruno Mars, posiadacz pięciu statuetek, otrzymał w tej edycji sześć nominacji.
Za sensację należy uznać pięć nominacji dla debiutanta Khalida za jego album „American Teen”. Jest faworytem w kategorii „Best New Artist”, choć namieszać może też 28-letnia neo-soulowa wokalistka z St. Louis SZA (też pięć nominacji), której atutem są intrygujące, własne piosenki. Potrójny album Boba Dylana ze standardami „Triplicate” wydaje się być faworytem w kategorii „Tradycyjny Wokalny Album Pop”. Jak na folkowca i rockmana to zmiana stylu weterana, który na starość docenił interpretacje Franka Sinatry i wtraźnie do nich nawiązuje. A że głos ma coraz bardziej intrygujący i zachrypnięty, warto tego albumu wysłuchać już teraz.
Silna konkurencja jest w kategorii najlepszych albumów popowych, które wydali pomiędzy październikiem 2016 a wrześniem 2017: Coldplay, Lana Del Rey, Imagine Dragons, Kesha, Lady Gaga i Ed Sheeran. Trudno dziś wyłonić faworyta bądź faworytkę. Cieszy, że akademicy zauważyli wreszcie niemieckich klasyków muzyki elektronicznej Kraftwerk nominując album „3-D The Catalogue” w kategorii „Dance/Electronic”. Miłośników jazzu ucieszy jeszcze bardziej, że jazzmani zdominowali kategorię „Best Contemporary Instrumental Music”: gitarzyści Julian Lage (był na Warsaw Summer Jazz Days 2017) i Chris Eldrige, saksofonista Alex Han (występował u nas z zespołem Marcusa Millera), gitarzysta Jerry Douglas potrafi grać w każdym stylu od country do jazzu, pianista Jeff Lorber to klasyk smooth jazzu.
Świetne albumy rywalizują jak zawsze w kategorii „Alternative”, a w tym roku są to płyty: Arcade Fire „Everything Now”, Gorillaz „Humanz”, LCD Soundsystem „American Dream”, Father John Misty „Pute Comedy” i The National „Sleep Well Beast”.