Premier Morawiecki o liście ambasadorów: Nikt nas tolerancji nie musi uczyć

- Zupełnie nie zgadzam się z tym, że w Polsce są osoby, którym szacunek jest w jakikolwiek sposób odbierany - skomentował list ambasadorów w sprawie społeczności LGBTI premier Mateusz Morawiecki.

Aktualizacja: 28.09.2020 15:14 Publikacja: 28.09.2020 14:54

Ambasadorzy 43 państw w Polsce, w tym Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Izraela i Ukrainy podpisali się pod listem otwartym, wyrażając poparcie dla starań o "uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają społeczność gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) oraz innych mniejszości w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami".

- Drogim ambasadorom mogę powiedzieć tyle, że tolerancja należy do polskiego DNA. Wystarczy prześledzić chociażby ostatnią i przedostatnią historię, żeby się o tym przekonać, nikt nas tolerancji nie musi uczyć, ponieważ jesteśmy narodem, który takiej tolerancji uczył się przez wieki - skomentował lider ambasadorów premier Mateusz Morawiecki.

- Wiele świadectw takiej tolerancji daliśmy, dlatego zgadzam się z listem ambasadorów w tym zakresie, gdy mówią, że szacunek należy się każdej osobie. Zupełnie nie zgadzam się z listem ambasadorów w tym miejscu, gdzie mówią, że w Polsce są osoby, którym ten szacunek jest w jakikolwiek sposób odbierany.

- Wykorzystam tę okazję do przedstawienia innej prawdy. Mam osobistą prośbę do wszystkich 50 ambasadorów. Żebyście zobaczyli prowokacje pewnego pana, który jeździł z tabliczką, której nikt nigdy nie wyprodukował i której nikt nigdy nie miał zamiaru wyprodukować - kontynuował premier. 

- Zafałszowywał całkowicie rzeczywistość. Powiedzieć o tym fake news, to powiedzieć zdecydowanie za mało - powiedział szef rządu.

- Środowiska mniejszości seksualnych wiedzą, że mogą w Polsce maszerować bez przeszkód, mogą demonstrować swoje racje - dodał.

- Muszą się liczyć tylko z tym, że jeżeli na jakimś transparencie ktoś manifestuje swoje racje, to się liczy z tym w demokracji i wolnym kraju, że ktoś inny może zamanifestować inne racje - mówił premier.

Ambasadorzy 43 państw w Polsce, w tym Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Izraela i Ukrainy podpisali się pod listem otwartym, wyrażając poparcie dla starań o "uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają społeczność gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) oraz innych mniejszości w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami".

- Drogim ambasadorom mogę powiedzieć tyle, że tolerancja należy do polskiego DNA. Wystarczy prześledzić chociażby ostatnią i przedostatnią historię, żeby się o tym przekonać, nikt nas tolerancji nie musi uczyć, ponieważ jesteśmy narodem, który takiej tolerancji uczył się przez wieki - skomentował lider ambasadorów premier Mateusz Morawiecki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA