Jak wynika z informacji „Rz”, w przyszłym tygodniu szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski i szef SLD Grzegorz Napieralski mają wrócić do rozmów w sprawie odrzucenia weta prezydenta do ustawy medialnej. W piątek Prezydium Sejmu przeniosło głosowanie dopiero na koniec lipca, choć marszałek Bronisław Komorowski zapowiadał wcześniej, że weto będzie głosowane już na najbliższym posiedzeniu.
To oznacza, że PO ma więcej czasu na negocjacje z Lewicą. – Wszystko jest na dobrej drodze – przekonuje Chlebowski. Nie chce jednak zdradzać szczegółów dotychczasowych rozmów.
Zarówno PO, jak i PiS bardzo zależy, żeby w tej sprawie dogadać się z Lewicą. Wczoraj pisaliśmy o politycznym geście prezydenta wobec SLD, którym była nominacja wywodzącego się z Sojuszu Bohdana Zdziennickiego na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Miał o nią zresztą zabiegać w Pałacu Napieralski. W reakcji na nasze informacje Komorowski w Radiu TOK FM stwierdził: – To koniec podziałów historycznych. Trzeba iść tą drogą, rozmawiać z każdym. Prezydent rozgrzeszył wszelkie tego rodzaju koneksje. Uważam, że PO nie powinna mieć żadnych wątpliwości, żeby we wszelkich sprawach istotnych nie obawiać się etykietki.
Platforma razem z Lewicą odrzuciła w piątek sprawozdanie KRRiT za 2007 r. Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. Politycy PO, PSL i Lewicy zarzucali Krajowej Radzie skrajne upolitycznienie i niegospodarność. – Zadufanie, zaniechanie, zakłamanie – podsumowała jej działania szefowa Komisji Kultury Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO. – Dzienny koszt utrzymania tego superministerstwa do spraw mediów to 50 tys. zł.– Szkoda, że nie dodano jeszcze paru złotych na biovital, żebyście działali energiczniej, i bilobil, żebyście pamiętali to, o czym zapomnieliście – dodał Jerzy Wenderlich z Lewicy. – Krzyczano, że tak dalej być nie może, a pan milczał – krytykował przewodniczącego Rady Witolda Kołodziejskiego.
Działań KRRiT bronił PiS. – Prać Krajową Radę z prawa, z lewa. Byle jej już nie było – ironizował poseł Paweł Kowal. – To jedno z najlepszych sprawozdań w ciągu 15 lat.