Taki wniosek złożył wczoraj przed krakowskim sądem rozpatrującym przez cztery godziny za zamkniętymi drzwiami jego zażalenie na umorzenie śledztwa.
– Klauzulę tajności wprowadzono bez mojej wiedzy – twierdzi minister sprawiedliwości w rządzie PiS.
Postanowił wraz z rodziną, że już po zakończeniu postępowania umieszczą na stronie internetowej wszystkie dokumenty medyczne, zeznania i opinie związane z okolicznościami leczenia i śmierci Jerzego Ziobry.
– To była bardzo trudna decyzja, ale konieczna wobec fałszywych oskarżeń, jakie przez wiele miesięcy kierowano przeciwko mnie w tej sprawie. Chcę, aby każdy mógł przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie – mówi „Rz” Zbigniew Ziobro. – Nie pragnę odwetu, ale chcę ustalenia prawdy. Ojcu życia nie przywrócę, ale zwracając uwagę na konieczność przestrzegania standardów w leczeniu, zapobiegnę innym niepotrzebnym tragediom. Robię to z szacunku dla zawodu lekarskiego, jestem zresztą z lekarskiej rodziny.
Sąd nie zdecydował wczoraj, czy zażalenie jest zasadne. – Zostały zgłoszone nowe zarzuty i dodatkowa opinia medyczna. Sąd musi mieć czas na skonfrontowanie ich z materiałem dowodowym. Dlatego posiedzenie zostało odroczone do 5 września – poinformowała Angelika Michalik z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.