Anita Gargas ma zapłacić 5 tys. zł

To kara za to, że dziennikarka odmówiła podania numeru PESEL do protokołu przesłuchania

Publikacja: 11.09.2008 03:43

Prokurator uznała to za odmowę składania zeznań i postanowiła ją ukarać finansowo. Anita Gargas się odwołała, ale sąd wczoraj utrzymał karę. – To próba zastraszenia dziennikarzy – powiedziała „Rz” Anita Gargas. – Ta sprawa jest kuriozalna. Skieruję skargę do Trybunału w Strasburgu.

Dziennikarka została wezwana w czerwcu na przesłuchanie jako świadek w sprawie wycieku protokołów przesłuchań ze śledztwa dotyczącego dr. Mirosława G. Prowadzi je Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Z relacji Gargas wynika, że kiedy zjawiła się na przesłuchaniu, prokurator spisała personalia, serię dowodu i organ, który go wystawił. – Ku mojemu zdziwieniu wpisała też mój numer PESEL, który według mojej wiedzy jest chroniony – opowiadała „Rz” dziennikarka. Prokurator nie podała podstawy prawnej, która każe umieszczać wśród danych świadka także PESEL.

Gargas poprosiła o wykreślenie go z protokołu i zastrzegła, że dopiero wtedy złoży zeznania. Ale prokurator nie wykreśliła numeru.

Kilka dni później Gargas dowiedziała się, że za „odmowę zeznań” ma zapłacić 5 tys. zł kary. Wczoraj sąd uznał, że decyzja prokurator, która nałożyła karę, była właściwa. Debatował bez obecności mediów. Wyprosił dziennikarzy z sali, argumentując, że to konieczne ze względu na „tajemnicę śledztwa”.

– Nawet świadkowie, którzy notorycznie nie zgłaszają się do sądu, nie dostają takich kar – oburza się Gargas.

– To wpisuje się w serię dziwnych orzeczeń, które przypominają używanie sądów jako pałki na przeciwników politycznych – komentuje publicysta Jan Pospieszalski. I zapowiada, że w geście solidarności dołoży się do zbiórki, która ma wspomóc dziennikarkę.

Anita Gargas jest dziennikarką śledczą znaną z programu „Misja specjalna” w TVP.

Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych