Zgodnie z zapowiedziami premiera przy głosowaniu nad poprawkami nie było w PO dyscypliny partyjnej.
Poprawka zakłada, że zadaniem mediów publicznych - oprócz wspierania chrześcijańskich wartości - jest też służenie umacnianiu rodziny, propagowanie postaw prozdrowotnych, przeciwdziałanie patologiom społecznym oraz wszelkiej dyskryminacji (a nie jak uchwalił Sejm jedynie dyskryminacji ze względu na: rasę, narodowość, wyznanie, płeć i orientację seksualną).
W dyskusji przed głosowaniem przedstawiciel PSL pytał, czy w przypadku odrzucenia poprawki Msza Święta zniknie z telewizji, bądź będzie poprzedzana reklamami. Autorka ustawy, Iwona Śledzińska-Katarasińska wyjaśniła, że prezentacja uroczystości kościelnych zawsze wynikały z umowy między episkopatem a telewizją, a nie z zapisów w ustawie. Stwierdziła też, że można ją uznać jako część ustawowego obowiązku "krzewienia kultury narodowej".
Odrzucenie poprawki rekomendowała Sejmowa komisja kultury. Posłowie zadecydowali jednak inaczej - za poprawką zagłosowało 272 posłów (94 posłów PO, 142 z PiS i 26 z PSL), przeciw - 131. 5 wstrzymało się od głosu.
[srodtytul]Zmiany w finansowaniu mediów publicznych[/srodtytul]