Którym wejściem po doktorat?

"Doktorat dla Michnika ukazuje obłudę życia publicznego w Polsce" - uznali protestujący dziś w Krakowie przeciwko przyznaniu tytułu doktora honoris causa redaktorowi "Gazety Wyborczej".

Publikacja: 17.11.2009 13:22

Adam Michnik

Adam Michnik

Foto: Fotorzepa, Radosław Pasterski Radosław Pasterski

Około 20 osób z transparentami pojawiło się przed budynkiem Uniwersytetu Pedagogicznego tuż przed rozpoczęciem uroczystości. Byli wśród nich trzej profesorowie uczelni, którzy w liście otwartym napisali, że decyzja o przyznaniu doktoratu była niezgodna z wolą większości obecnych na posiedzeniu Rady Wydziału Humanistycznego uczelni, a sam pomysł "zainspirowały" władze uniwersytetu.

"Najpierw pomysł podsunięto Instytutowi Filozofii i Socjologii, gdzie został odrzucony przez Radę tegoż Instytutu, a potem Instytutowi Politologii, którego Rada go zatwierdziła" - stwierdzili w przekazanym mediom liście. - Mogę tu być, bo na uczelni wprowadzono właśnie godziny rektorskie, więc nie mam zajęć - powiedział "Rz" prof. Ryszard Kantor, jeden z autorów listu. Protestującym, którzy - nawiązując do wypowiedzi Adama Michnika - na innej tablicy napisali m.in.: "Żądamy przyznania doktoratu honoris causa Czesławowi Kiszczakowi - człowiekowi honoru" - towarzyszyła dyskretna "ochrona" policji. Nie do końca wiadomo którym wejściem Adam Michnik wszedł do budynku. Bocznym - mówi ks. Isakowicz-Zaleski, ale dwaj inni uczestnicy pikiety mówią, że jednak głównym wejściem.

Do auli, gdzie odbywała się uroczystość, wejść można było z zaproszeniem lub legitymacją dziennikarską. Dlatego protestujących tam nie wpuszczono. Jeden z przeciwników tego wyróżnienia - Krzysztof Bzdyl dostał się jednak na salę, ale kiedy zaczął wznosić okrzyki: Hańba!" został z niej wyprowadzony.

Władze Uniwersytetu Pedagogicznego, które zapewniały że wniosek o nadanie tego doktoratu poparła ponad połowa uczestniczących w głosowaniu reprezentantów Wydziału Humanistycznego, a następnie - Senatu, nie przywiązywały szczególnej wagi do protestu. Jej rektor prof. Michał Śliwa - podkreślając zasługi redaktora "Wyborczej" dla wolności słowa - mówił przed uroczystością mediom, że gdyby nie Adam Michnik, protestującymi zainteresowałoby się SB, a potem trafiliby do aresztu.

Można zatem uznać, że nie "Solidarność", nie Jan Paweł II, nie robotnicy, ale późniejszy naczelny "Gazety Wyborczej" obalił komunizm - stwierdzili wówczas przeciwnicy wyróżnienia. Szczególnie oburzył ich fakt nagradzania kogoś, kto - ich zdaniem - jest uwikłany w bieżący spór polityczny.

- Adam Michnik to postać bardzo kontrowersyjna. Poza tym ta wypowiedź rektora dotknęła mnie wyjątkowo - mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który pojawił się na pikiecie. Przypomniał także, że m.in. z powodu wypowiedzi Adama Michnika dotyczących lustracji i rozliczeń z przeszłością odesłał "Tygodnikowi Powszechnemu" Medal Św. Jerzego, którego został laureatem podobnie jak redaktor "Gazety Wyborczej". Kapłan uznał, że "nie pasuje do tego grona".

Doktorat został przyznany za zasługi w służbie publicznej i promowanie wartości humanistycznych w kulturze i polityce. Na Uniwersytecie Pedagogicznym otwarto też niewielką wystawę "Adam Michnik - historyk i twórca historii". Przedstawiciele Uniwersytetu Pedagogicznego podkreślali, że choć redaktor Michnik ma już podobne wyróżnienia amerykańskich i europejskich uczelni, to jego pierwszy taki tytuł w Polsce.

Około 20 osób z transparentami pojawiło się przed budynkiem Uniwersytetu Pedagogicznego tuż przed rozpoczęciem uroczystości. Byli wśród nich trzej profesorowie uczelni, którzy w liście otwartym napisali, że decyzja o przyznaniu doktoratu była niezgodna z wolą większości obecnych na posiedzeniu Rady Wydziału Humanistycznego uczelni, a sam pomysł "zainspirowały" władze uniwersytetu.

"Najpierw pomysł podsunięto Instytutowi Filozofii i Socjologii, gdzie został odrzucony przez Radę tegoż Instytutu, a potem Instytutowi Politologii, którego Rada go zatwierdziła" - stwierdzili w przekazanym mediom liście. - Mogę tu być, bo na uczelni wprowadzono właśnie godziny rektorskie, więc nie mam zajęć - powiedział "Rz" prof. Ryszard Kantor, jeden z autorów listu. Protestującym, którzy - nawiązując do wypowiedzi Adama Michnika - na innej tablicy napisali m.in.: "Żądamy przyznania doktoratu honoris causa Czesławowi Kiszczakowi - człowiekowi honoru" - towarzyszyła dyskretna "ochrona" policji. Nie do końca wiadomo którym wejściem Adam Michnik wszedł do budynku. Bocznym - mówi ks. Isakowicz-Zaleski, ale dwaj inni uczestnicy pikiety mówią, że jednak głównym wejściem.

Kraj
Pałac Prezydencki: Czy media społecznościowe zdominują kampanię prezydencką 2025 roku?
Kraj
Nowej nadziei na nowy rok
Kraj
Ukraina: Były redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita” Grzegorz Gauden odznaczony „Za odwagę intelektualną”
Kraj
Życzenia świąteczne od „Rzeczpospolitej”: Bóg się nam rodzi!
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Kraj
„Gaude Mater Polonia” nie wróci do nas szybko
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego