Jarosław Grzelak pracuje w TVP od lat 90. Obecnie jako producent, ale wcześniej zajmował wysokie stanowiska.
– W konkursie ma prawo brać udział każdy, kto spełnia odpowiednie warunki – zaznacza Bogusław Szwedo, przewodniczący rady nadzorczej TVP, a wcześniej krótko szef telewizji publicznej. Ale o konkretnych kandydatach nie chce mówić, bo nazwiska osób biorących udział w konkursie mają być tajne.
Informacji nie chce też potwierdzić sam Grzelak. – Żadnych dokumentów jeszcze nie złożyłem – ucina.
Ale jak się dowiedziała „Rz”, jego zgłoszenie trafiło już na pierwszy konkurs organizowany przez radę nadzorczą, który został anulowany na początku miesiąca. Ogłoszono nowy – na pełną czteroletnią kadencję, a nie jak wcześniej tylko na kilka miesięcy.
W pierwszym konkursie o fotel prezesa TVP ubiegali się m.in. publicysta Jan Pospieszalski i była szefowa TVP 1 Małgorzata Raczyńska. To wciąż mocne kandydatury. Na korytarzach gmachu przy Woronicza mówi się także, że do nowego zarządu TVP mógłby wejść Krzysztof Czabański, były szef Polskiego Radia. Wczoraj nie udało się nam z nim skontaktować.