Wyrok w sprawie tzw. ustawy dezubekizacyjnej miał zapaść w czwartek. Ale prezes Trybunału Bohdan Zdziennicki ogłosił, że TK postanowił na nowo otworzyć zamkniętą dzień wcześniej rozprawę. Nie wyznaczył jednak terminu następnego posiedzenia.
Dlaczego? Jak dowiedziała się „Rz”, powodem jest ostra różnica zdań wśród 14 sędziów (jeden był chory), którzy rozpatrywali skargę Lewicy.
Siedmiu sędziów jest za utrzymaniem ustawy i tyle samo ma przeciwne zdanie.
Pat pogłębiają powody proceduralne. Część sędziów uważa, że w razie równowagi głosów (nie można się wstrzymać) zaczyna działać domniemanie konstytucyjności zaskarżonej ustawy. W tej sytuacji stanowisko „za utrzymaniem ustawy” ma wystarczającą liczbę głosów. Druga strona uważa, że taki wyrok musi mieć większość, w tej sytuacji – osiem głosów.
[srodtytul]Kiedy zapadnie wyrok? [/srodtytul]