"Obawy wielu polityków budzi wyraźna sympatia Komorowskiego do SLD i polityczna współpraca z Januszem Palikotem. To Komorowski - mimo pięknego życiorysu w opozycji demokratycznej - firmuje bliskie kontakty stołecznej Platformy z postkomunistami". Jak wskazuje "Newsweek", to może ułatwić Lechowi Kaczyńskiemu punktowanie obecnego marszałka Sejmu. "Wygląda na to, że naszym kandydatem będzie Bronek . A on może te wybory przegrać" – wieszczy zdaniem autorów jeden z ministrów. Podobno według poufnych sondaży zamówionych przez PO, - Komorowski w pierwszej turze wygrywa z Lechem Kaczyński tylko nieznacznie: 25 do 22 proc.. W drugiej turze pokonałby Kaczyńskiego, ale miałby problemy z prześcignięciem Andrzeja Olechowskiego
Bronek ma więc swoje słabości. To może w takiej sytuacji postawić na atrakcyjnego Radosława?
Tu zalet kampanijnych jest więcej, ale i opory w PO są znacznie mocniejsze. Wypomina się mu, że przyłączył się do Platformy mocno koniunkturalnie w 2007 roku. Jak pisze "Newsweeek": "Platforma go nie kupiła, nie pomogła mu nawet żarliwość neofity z jaką zaczął walczyć z Kaczyńskimi. Sikorski to polityczny singel niezbyt lubiany przez Tuska, który nie jest pewny jego lojalności".
"Newsweek" wskazuje na jeszcze jedną słabość obu kandydatów. "Żaden z nich nie prowadził nigdy samodzielnej kampanii wyborczej, a więc nie został prześwietlony przez opozycję i media".
To może Cimoszewicz? Tego polityka pięć lat temu prześwietliła bardzo dokładnie Platforma, więc może teraz już trudno mu czymś nowym zaszkodzić?"Włodek" daje ponadto PO szanse na poszerzenie elektoratu wyborczego bardzo daleko na lewo. Jest jednak jedno ale.
Jak pisze tygodnik, "problemem jest jego pezetpeerowska przeszłość", która zrazić może prawicową część wyborców, oraz fakt, że jest całkowicie niesterowalny.