Na posiedzeniu rządu przedstawiono tylko informację na temat przygotowywanej w ekspresowym tempie ustawy. Dlaczego?
Z informacji "Rz" wynika, że powodem było zgłoszenie do projektu poprawek merytorycznych przez Kościół. – Strona kościelna oczywiście uczestniczy w pracach nad nowelizacją, bo dotyczy ona zmian, co do których muszą się umówić obie strony – przyznaje rzecznik episkopatu ks. Józef Kloch.
Komisja Majątkowa, która powstała w 1990 r., zajmuje się zwracaniem majątku zabranego Kościołowi w latach PRL z pogwałceniem ówczesnego prawa. Rozpatrzyła ok. 2,8 tys. spraw. Nie rozstrzygnęła ok. 220 wniosków. Jej działalność budzi wielkie kontrowersje, które dotyczą m.in. wyceny oddawanych Kościołowi gruntów i braku możliwości odwołania się od decyzji komisji.
Jakie są główne zastrzeżenia Kościoła do projektu przepisów, które mają zakończyć prace komisji?
Po pierwsze, nowelizacja daje wszystkim wnioskodawcom, w których sprawach nie uzgodniono orzeczenia, sześć miesięcy na wystąpienie do sądu. Problem w tym, że taką możliwość mają oni na podstawie już obowiązujących przepisów. Natomiast sześciomiesięczny termin wystąpienia do sądu (liczony od 1 stycznia 2011 roku) powinni mieć ci wnioskodawcy, których spraw komisja w ogóle jeszcze nie rozpatrzyła.