Drogie doradztwo w MSWiA

Podejrzanemu o korupcję doradzały w zamówieniach publicznych prywatne firmy. Koszt? Prawie 9 mln zł

Publikacja: 05.12.2011 20:55

Andrzej M., były szef Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, został zatrzymany pod zarzutem wzięci

Andrzej M., były szef Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, został zatrzymany pod zarzutem wzięcia łapówki

Foto: mswia.gov.pl

Andrzej M., jako dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, podejrzany o branie łapówek za ustawianie przetargów, otoczył się grupą doradców z zewnętrznych firm informatycznych i doradczych.

"Wielką szóstkę", jak ich nazwano w branży, otwierały Unizeto Technologies i Infovide Matrix. Były w niej też konsorcja założone m.in. przez Ernst & Young Business Advisory, działające razem krakowski Comarch i PwC Polska (PricewaterhouseCoopers), KPMG Advisory, Krajową Agencję Informacyjną INFO.

Firmy się biły

CPI, które odpowiadało za realizację wszystkich najważniejszych rządowych projektów informatycznych, wybrało grupę doradców w przetargu w lutym 2009 r. Czteroletnia umowa ma obowiązywać do 2013 r. lub do wyczerpania kwoty, jaką przeznaczono na ich usługi. Suma jest oszałamiająca – to ponad 66,2 mln zł. Doradcy mają współpracować m.in. przy przygotowaniu i nadzorowaniu projektów prowadzonych przez Centrum. Ich usługi określono bardzo szeroko: od doradztwa w sprawie planowania projektów przez analizy wymagań nawet do proponowania zmian w przepisach i wyboru trybu zamówienia publicznego.

– O ten kontrakt biło się 12 – 13 firm. By spełnić kryteria, wiązały się w konsorcja – mówi ekspert IT. Decydowały doświadczenie, referencje, kadra oraz cena.

Umowy ramowe nie określały jednak konkretnych sum za usługi. To było uregulowane w szczegółowych umowach między CPI a firmą na świadczenie pojedynczych usług doradczych w ramach danego projektu. Na jakiej podstawie? – Według stawek określonych w umowie, m.in. za stawki godzinowe ekspertów – doprecyzowuje Ewa Szczypek z CPI.

W ciągu ponad dwóch lat eksperci doradzali w czterech projektach: SIPR (System Informatyczny Powiadamiania Ratunkowego), ePUAP2 (elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej), OST112 (Ogólnopolska Sieć Teleinformatyczna na potrzeby obsługi numeru alarmowego 112) oraz pl.ID (polska ID karta). Centrum przeznaczyło na to za usługi doradców ponad 5,2 mln zł. Ale eksperci zarobili znacznie więcej.

Według informacji, jakie uzyskaliśmy z CPI, sześciu wykonawców w ciągu ponad dwóch lat zarobiło 8,94 mln zł.

– Przy realizowanych przez CPI MSWiA projektach o łącznej wartości ponad 1,77 mld zł środki wydane na doradztwo to 0,51 proc. wydatków – podkreśla Szczypek. Najwięcej zarobił Infovide Matrix 3,43 mln zł, potem konsorcja stworzone m.in. przez Ernst & Young oraz Comarch – po 1,97 mln zł, niespełna milion złotych Unizeto, poniżej pół miliona KPMG, konsorcjum INFO – 110 tys. zł.

Wątpliwości co do racjonalności i celowości usług doradczych mieli audytorzy, którzy w połowie tego roku kontrolowali CPI na wniosek szefa MSWiA Jerzego Millera.

Audyt wykazał też m.in. przypadki braku zgodności z prawem i procedurami w zamówieniach publicznych obsługi księgowo-finansowej i rekrutacji, a także brak kontroli nad operacjami gospodarczymi.

Nowy dyrektor CPI MSWiA  dr Zbigniew Olejniczak (objął stanowisko w 2010 r.) "przykręcił kurek" ze zleceniami dla ekspertów.

Teraz przed podpisaniem takiej umowy musi być wykonana analiza, czy CPI samo nie może wykonywać takich usług. Kontrowersje są tym większe, że niektóre z firm doradczych startowały też w przetargach organizowanych przez Centrum. To m.in. Comarch i Infovide Matrix.

Będą nowe zarzuty

Jak dziś MSWiA ocenia wartość usług ekspertów? – Pozytywna weryfikacja dostarczonego materiału jest podstawą do podpisania protokołu odbioru, a tym samym odbioru prac – odpowiada wymijająco Ewa Szczypek. Andrzej M., dyrektor CPI MSWiA, stracił pracę w lipcu 2010 r. na wniosek ministra Jerzego Millera. Pod koniec października został zatrzymany przez CBA pod zarzutem przyjęcia ponad 200 tys. zł łapówki od spółki NetLine Group z Wrocławia, która wygrała w MSWiA trzy przetargi informatyczne.

W poniedziałek szef CBA zapowiedział w CPI kilkumiesięczną kontrolę procedur zamówień publicznych udzielonych w trybie zamówienia z wolnej ręki.

– Nie wykluczamy, że będziemy badać także usługi doradcze – mówi "Rz" Jacek Dobrzyński, rzecznik biura. Według informacji "Rz" prokuratura zamierza uzupełnić zarzuty wobec Andrzeja M. Ma dowody, że łapówki sięgały wielu milionów złotych. – Kontrola doraźna CBA nie ma związku ze śledztwem, jakie prowadzimy – mówi Waldemar Tyl, wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Ani Comarch, ani Infovide Matrix nie odpowiedziały na pytania "Rz", na czym polegała ich praca doradcza i jakie przyniosła efekty. Comarch odpisał jedynie: "Informacje, o które Pani pyta, są dostępne powszechnie". Jak sprawdziła "Rz", nie są.

Andrzej M., jako dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, podejrzany o branie łapówek za ustawianie przetargów, otoczył się grupą doradców z zewnętrznych firm informatycznych i doradczych.

"Wielką szóstkę", jak ich nazwano w branży, otwierały Unizeto Technologies i Infovide Matrix. Były w niej też konsorcja założone m.in. przez Ernst & Young Business Advisory, działające razem krakowski Comarch i PwC Polska (PricewaterhouseCoopers), KPMG Advisory, Krajową Agencję Informacyjną INFO.

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo