Interes rozkręciła grupa osób nie mających żadnych związków z rynkiem paliwowym: kucharz, cukiernik i osoba zajmująca się melioracją.
Sąd otrzymał dziś akt oskarżenia w tej sprawie.
Grupa hurtowo kupowała gaz propan-butan do ogrzewania, a sprzedawała już jako paliwo do samochodów. Oszuści zarabiali w ten sposób na podatku akcyzowym wyłudzanym z budżetu.
- Aby uwiarygodnić swój biznes, wyleasingowali cysternę do przewozu paliwa. Zbudowali także atrapy pieców służących do osuszania drewna - dodaje prokurator Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Przestępcy z Krakowa na podstawie sfałszowanych faktur sprzedali kilkaset tysięcy ton LPG.