Reklama
Rozwiń

Kierowcy do strzyżenia: rosną strefy płatnego parkowania

Miasta powiększają strefy płatnego parkowania i podnoszą opłaty

Publikacja: 17.04.2012 00:46

Kierowcy do strzyżenia: rosną strefy płatnego parkowania

Foto: ROL

Nastały ciężkie czasy dla kierowców. Nie dość, że cena benzyny sięga 6 zł za litr, to jeszcze coraz większych kwot domagają się od nich przyciśnięte kryzysem samorządy. Choć oficjalnie miasta zaklinają się, że nie chodzi o łatanie kosztem kierowców dziur w budżecie.

Od dziś w Poznaniu strefa płatnego parkowania będzie obowiązywała nie jak dotąd od godz. 10, lecz od 8 rano. Kierowcy zapłacą też za postój w soboty pomiędzy godz. 10 a 14. Zmiany mają przynieść miastu dodatkowych 300 tys. zł miesięcznie. Roczny zysk z całej strefy sięga 20 mln zł.

Na tym nie koniec. Magistrat zamierza rozszerzyć strefę o kolejne dzielnice. – Jazda samochodem do centrum powoli staje się nieopłacalna. Gdzie mogę, wyruszam tramwajem – przyznaje pan Bartosz z Poznania.

Zdaniem urzędników o to właśnie chodzi. – W Poznaniu jest więcej aut niż w Berlinie. Dążymy do tego, by rozładować zatłoczone centrum. Stawiamy na komunikację miejską i rowery – podkreśla Dorota Wesołowska z Zarządu Dróg Miejskich. Problem w tym, że lada chwila w mieście podrożeją też bilety komunikacji miejskiej. Np. 15-minutowy z 2 do 2,6 zł. – Miasto łata budżet na wszelkie możliwe sposoby – twierdzi radny PiS Szymon Szynkowski.

Ale Poznań nie jest wyjątkiem. W lutym ceny za postój w mieście podniosła Bydgoszcz. Liczba płatnych miejsc wzrosła o 200.  – Rewolucja nastąpi w przyszłym roku, gdy powstanie druga podstrefa – zapowiada Krzysztof Kosiedowski z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

Ceny za postój podniosły m.in. Gdynia, Toruń, a także Białystok, który dodatkowo rozszerzył strefę. Pozwoli to zwiększyć wpływy do miejskiej kasy z 3 do 6,5 mln zł rocznie (tu też jednocześnie zdrożały bilety komunikacji miejskiej).

Stopniowo rośnie też strefa w Warszawie, choć akurat w tym roku zmian nie będzie. – Na pewno jednak w przyszłym roku rozszerzy się o Muranów – zapowiada Bartosz Milarczyk, rzecznik prasowy stołecznego magistratu.

Na strefy stawiają też miasta, które ich dotąd nie miały, jak Lublin. – Dziś mamy tylko 639 płatnych miejsc parkingowych rozsianych po śródmieściu. Chcemy stworzyć system. Wkrótce staną u nas parkometry, a liczba miejsc wzrośnie do 1700 – zapowiada rzeczniczka ratusza Katarzyna Mieczkowska. Wpływy do budżetu wzrosną z 800 tys.  do 3 – 3,5 mln zł. – Ale szukanie dodatkowych wpływów to nie główna przyczyna zmian. Zależy nam na promowaniu komunikacji publicznej. Dlatego na terenie strefy wprowadzimy bilet za złotówkę – tłumaczy Karol Kieliszek z magistratu.

Z taką argumentacją zgadza się Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych Tor.  – Zyski ze stref parkowania są mimo wszystko zbyt małe, by znacząco wpłynąć na budżet samorządów. A wyganianie kierowców z centrów dużych miast to tendencja ogólnoeuropejska. W Londynie czy Oslo płaci się za sam wjazd do śródmieścia – podkreśla. Jego zdaniem kierowcy już zaczęli przerzucać się na komunikację publiczną. – Wystarczy spojrzeć, ilu pasażerów korzysta z pociągów Kolei Mazowieckich. W roku powstania przewoziły one 40 mln osób, teraz już 56 mln – zaznacza Furgalski. Według niego nie zmienią tego nawet kolejne podwyżki cen biletów.

Nastały ciężkie czasy dla kierowców. Nie dość, że cena benzyny sięga 6 zł za litr, to jeszcze coraz większych kwot domagają się od nich przyciśnięte kryzysem samorządy. Choć oficjalnie miasta zaklinają się, że nie chodzi o łatanie kosztem kierowców dziur w budżecie.

Od dziś w Poznaniu strefa płatnego parkowania będzie obowiązywała nie jak dotąd od godz. 10, lecz od 8 rano. Kierowcy zapłacą też za postój w soboty pomiędzy godz. 10 a 14. Zmiany mają przynieść miastu dodatkowych 300 tys. zł miesięcznie. Roczny zysk z całej strefy sięga 20 mln zł.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Kraj
Awaria na stacji Warszawa Praga. Poranne zakłócenia na torach
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy