Uzasadnienie tej decyzji nie jest jeszcze znane. Nie wiadomo też, czy jest ona powiązana ze sprawą prezesa gdańskiego sądu okręgowego Ryszarda Milewskiego.
O odwołanie wiceministra wnioskowano już w lipcu, ale dopiero teraz wniosek podpisał premier Donald Tusk.
Wałejko potwierdza doniesienia, ale zaprzecza, jakoby jego dymisja miała jakikolwiek związek z nieprawidłowościami w sprawie Amber Gold. Według Wałejki, kwestia jego odwołania została uzgodniona z ministrem sprawiedliwości już w czerwcu.
- Już w czerwcu uzgadnialiśmy z ministrem Jarosławem Gowinem moje odejście; uzgodniliśmy, że czas, aby już ktoś inny zajął się tymi sprawami, które ja prowadziłem. To jest decyzja naturalna w sytuacji, gdy mieliśmy nieco inne poglądy na niektóre kwestie - powiedział Wałejko.
Wiceminister nadzorował w MS: Departament Sądów Powszechnych, Departament Kadr, Departament Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi, Biuro Analiz i Etatyzacji Sądownictwa Powszechnego oraz Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury.