Gang ze Śląska handlujący fikcyjnie tworzywem sztucznym w ciągu dwóch lat oskubał fiskusa z 58 mln zł. Oszuści przepuszczali towar przez łańcuch firm-słupów w kraju i za granicą. Z faktur wynikało, że to handel na wielką skalę. – W rzeczywistości były dwie palety tworzywa PEEK wartości 200 tys. zł mieszczące się w jednym busie – mówi „Rz" Tomasz Piekarski z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Rozbity w czwartek przez ABW i prokuraturę z Olsztyna gang wyłudzał VAT za paliwa sprowadzane z Litwy i Łotwy. Straty – 7 mln zł. Na mniejszą skalę działał 27-latek z Bydgoszczy: skupował olej jadalny i sprzedawał jako przemysłowy. Wyłudził 3,5 mln złotych.
Stal, tworzywa sztuczne, metale kolorowe, paliwa – to towary najchętniej wykorzystywane przez oszustów do wyłudzania zwrotu VAT. Śledczy alarmują, że skala takich przestępstw jest coraz większa, a oszuści bardziej zuchwali. Jaka jest pełna skala nadużyć – nie wiadomo, bo nie ma pełnych danych ze wszystkich instytucji ścigających te przestępstwa.
Policja ocenia, że wyłudzenia VAT mogą stanowić nawet jedną trzecią z 83 tys. spraw gospodarczych, jakie prowadziła w 2012 r. Z danych resortu finansów wynika, że kontrole skarbowe ujawniły w 2012 r. uszczuplenia podatkowe na kwotę 3,7 mld zł, w tym wyłudzenia VAT na 121 mln zł.
To tylko sprawy wykryte. – Szacujemy, że rocznie przez wyłudzenia VAT państwo traci od 2 do 5 mld zł – ocenia Piotr Wołejko z organizacji Pracodawcy RP.