O wyjeździe do Chin zaplanowanym w dniach 3-10 czerwca poinformował "Dziennik Gazeta Prawna".

Spotkanie w chińskim parlamencie odbędzie się w symbolicznym dniu. Gdy 4 czerwca 1989 r. w Polsce odbywały się częściowo wolne wybory, komunistyczne władze Chin masakrowały protestujących studentów na placu Tiananmen. Zginęło wtedy kilkaset osób.

W rocznicę tragedii władze Chin blokują każdą próbę upamiętnienia tych wydarzeń. Polska delegacja może być świadkiem tych wydarzeń. Chiński parlament znajduje się w pobliżu placu.

- To absolutny brak wyczucia. Ale skoro PKW może uczyć się od Rosjan robienia wyborów, to dlaczego marszałek Kopacz nie miałaby polecieć do Chin akurat 4 czerwca – skomentował w rozmowie z "DGP" Witold Waszczykowski (PiS), były wiceszef MSZ.