Śledczy podejrzewają Brunona K. o zabójstwo

Prokuratura ma poszlakę wskazującą na udział K. w morderstwie. W jego aucie odnaleziono ślady krwi – dowiedziała się „Rz”.

Publikacja: 11.06.2013 02:19

Śledczy podejrzewają Brunona K. o zabójstwo

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Brunon K. to słynny „Brunobomber", krakowski naukowiec i pasjonat materiałów wybuchowych, który – jak twierdzą prokuratura i ABW – zamierzał wysadzić w powietrze Sejm.

Po zatrzymaniu Brunona K. w listopadzie minionego roku śledczy zaczęli podejrzewać, że jego teściowa, 67-letnia Julita Kotas, została zamordowana. Kobieta zniknęła bez śladu na przełomie 2011 i 2012 r. – Kiedy weszliśmy do mieszkania, wszystko wyglądało tak, jakby przed chwilą wyszła – opowiada „Rz" jeden z oficerów ABW. W dodatku funkcjonariusze ABW znaleźli w mieszkaniu kobiety ślady jej krwi.

Eksperymenty procesowe pomogą ustalić, czy „Brunobomber" zabił swą teściową

Córka Julity Kotas przekonywała, że nie utrzymywała kontaktów z matką, więc dokładnie nie wie, co się z nią mogło stać. Wspominała m.in. o możliwym wyjeździe kobiety za granicę. Tyle tylko, że nie miała ona nawet paszportu.

Ciało Julity K. zostało odnalezione jeszcze przed ujęciem Brunona K. Odkryli je przypadkowi ludzie wiosną 2012 r. w lesie w okolicy małopolskich Czajowic. Tyle że nie sposób było zidentyfikować zwłok, które znajdowały się w stanie rozkładu. Znajdowały się w ziemi około dwóch lat. – To było zabójstwo. Ciało zostało zakopane w dole, ponad metr pod ziemią, a takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem. Zwłoki zostały odnalezione tylko dlatego, że wygrzebały je zwierzęta – mówi nam oficer ABW. Prokuratura starała się ustalić tożsamość ofiary, ale bezskutecznie – aż do zatrzymania „Brunobombera".

Reklama
Reklama

Przez kilka miesięcy śledczy – przekonani, że Brunon K. maczał pace w zabójstwie swej teściowej – nie mieli na to żadnych dowodów. Zmieniło się to kilka tygodni temu. Jak dowiedziała się „Rz" w samochodzie „Brunobombera" znalezione zostały ślady krwi Julity Kotas. – Na razie to najmocniejsza poszlaka wskazująca na to, że Brunon K. mógł być zamieszany w zabójstwo swej teściowej – podkreśla prokurator zaangażowany w tę sprawę. Komentarza na ten temat odmawia Maciej Karczyński, rzecznik ABW, która wykonuje czynności śledcze w tej sprawie.

Podczas przesłuchań K. zaprzecza, że brał udział w zabójstwie teściowej. Prokuratorzy przekonują nas jednak, że krew została znaleziona w miejscu, które wskazuje na przewożenie ciała jego autem. – Tylne siedzenia musiały być wówczas złożone – twierdzi nasz rozmówca z prokuratury. Czy to znaczy, że prokuratura postawi Brunonowi K. zarzut morderstwa? – Na razie to tylko poszlaka. Mocna, ale poszlaka. Czeka nas jeszcze seria eksperymentów procesowych – mówi nasz rozmówca zaangażowany w śledztwo. Decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta wczesną jesienią.

Wcześniej zapadną decyzje w śledztwie dotyczącym planowania zamachu na parlament. – Śledztwo zostało przedłużone do 5 sierpnia i do tego czasu chcemy je zakończyć – zapowiada prokurator Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krajowie. Prokuratura ma już większość opinii biegłych, czeka jeszcze m.in. na ekspertyzę psychiatryczną mężczyzny. – To ostatni z kluczowych materiałów – podkreśla Kosmaty. Jak twierdzą nasi rozmówcy zaangażowani w śledztwo, nic nie wskazuje na to, aby biegli uznali, iż „Brunobomber" jest niepoczytalny i nie może odpowiadać przed sądem.

Brunon K. to słynny „Brunobomber", krakowski naukowiec i pasjonat materiałów wybuchowych, który – jak twierdzą prokuratura i ABW – zamierzał wysadzić w powietrze Sejm.

Po zatrzymaniu Brunona K. w listopadzie minionego roku śledczy zaczęli podejrzewać, że jego teściowa, 67-letnia Julita Kotas, została zamordowana. Kobieta zniknęła bez śladu na przełomie 2011 i 2012 r. – Kiedy weszliśmy do mieszkania, wszystko wyglądało tak, jakby przed chwilą wyszła – opowiada „Rz" jeden z oficerów ABW. W dodatku funkcjonariusze ABW znaleźli w mieszkaniu kobiety ślady jej krwi.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Kraj
Krok w strony budowy wieżowca przy Twardej 7. Będzie wąski, wysoki i podcięty
Kraj
Deweloperzy wybudują infrastrukturę. Warszawa wprowadza Zintegrowane Plany Inwestycyjne
Kraj
Radni Warszawy coraz bardziej anonimowi
Kraj
Ośrodek dla cudzoziemców pod Warszawą. Przebywa tam 170 mężczyzn
Kraj
Rekordowy czerwiec warszawskiego lotniska. „W czołówce Europy"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama