- Nie przekonały mnie opinie poprzedniego zespołu, bo nie wyjaśniły kwestii laryngologicznej - mówił Ludwiczek w TVN24. Według obrońcy Katarzyny W. w zespole powinien dodatkowo znaleźć się laryngolog i neonatolog. Wniosek w tej sprawie został złożony do Sądu Okręgowego w Katowicach.

Po rozprawie z 17 czerwca, Ludwiczek przekonywał, że śmierć dziecka nastąpiła w wyniku skurczu krtani, który miał być konsekwencją uderzenia o podłogę. Ludwiczek przypytywał też biegłych pod kątem, zbadania możliwości wystąpienia laryngoskazmu (skurczu krtani).

Biegli, sporządzający opinie dot. śmierci dziewczynki, wykluczyli jednak laryngospazm jako przyczynę śmierci. Wśród ekspertów nie było jednak laryngologa, czego domaga się obrońca Katarzyny W. - Powinien to być zupełnie nowy zespół - dodaje adwokat.