Tym bardziej że także relacje rosyjsko-niemieckie nie należą do najcieplejszych. Od dawna Moskwa nie miała w Europie i USA tak złych notowań.
1
Prezydent Barack Obama nie spotka się z Władimirem Putinem przed szczytem G20 w Petersburgu, a Biały Dom ogłosił zastopowanie relacji z Rosją. To ostatni akord eskalacji napięcia między oboma krajami.
Dzieli je nie tylko ocena sytuacji w Syrii i Iranie, sprawa Magnickiego, adopcji rosyjskich dzieci przez amerykańskie małżeństwa czy wreszcie azylu dla Snowdena, ale – co dla Polski ważniejsze – program antyrakietowy, a także eksport gazu skroplonego.
Rosja jest w tej rozgrywce graczem słabszym, każdy dzień napięcia w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi to dla niej strata. Chyba tylko potrzebą połechtania nacjonalistycznej opinii publicznej oraz legitymizacji władzy Putina poprzez prężenie mięśni na arenie międzynarodowej można wytłumaczyć, że w ogóle zdecydowała się na otwarty spór z Ameryką.
Czy Moskwa może zastopować rozmieszczenie amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie? Czy ma narzędzia, by powstrzymać eksport amerykańskiego gazu skroplonego? Czy zdoła odwołać na przykład jesienne manewry NATO w Polsce i krajach bałtyckich? Czy wreszcie ma szansę uniemożliwienia transferu amerykańskiej lub europejskiej technologii wojskowej do Polski w ramach kontraktów zbrojeniowych? Odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi – nie.