Demonstracja przed domem gen. Jaruzelskiego

Hymn, apel poległych i przemówienia. Jak co roku w rocznicę stanu wojennego odbyła się manifestacja pod domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. W jej okolicach doszło do kilku incydentów

Publikacja: 13.12.2013 07:15

Demonstracja przed domem gen. Jaruzelskiego

Foto: PAP/serwis codzienny, Tomasz Gzell Tomasz Gzell

W 32. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, tak jak co roku, przed dom 90-letniego generała przyszło w nocy ok. 400 osób, które skandowały hasła m.in. "Przecz z komuną", "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę". Odśpiewali m.in. polski hymn i Rotę. Tegoroczna manifestacja przeciwników wprowadzenia stanu wojennego trwała kilkadziesiąt minut. Tradycyjnie o północy 13 grudnia przed domem generała na warszawskim Mokotowie ułożono krzyż z kilkudziesięciu płonących zniczy. Zgromadzeni w apelu poległych odczytali nazwiska kilkudziesięciu ofiar stanu wojennego, w ich intencji odmówiono modlitwę.

Przywódca "Solidarności Walczącej" Kornel Morawiecki mówił, że generała już się nie osądzi, bo to bardzo stary człowiek". Wiele osób w tłumie na te słowa zareagowało niezadowoleniem. - Sąd prawdziwy, który należy się tym przestępcom, ale przede wszystkim Polsce, to taki, by wygrać lepszą Polskę - Polskę przyszłości, znowu Polskę naszych marzeń - uważa Morawiecki. - Naszym celem jest zapamiętać dobro, które robiła wtedy Solidarność, żeby to dobro pociągnąć dalej. To jest waszym, młodzi przyjaciele zadaniem i o to was proszę - powiedział do zebranych przed domem generała.

Inni mówcy apelowali, by Jaruzelskiemu i innym komunistycznym przywódcom, czy generałom nie organizować państwowych pogrzebów, nie chować ich w alejach zasłużonych, tylko zabrać odznaczenia i zdegradować. - Ja nie nawołuję, by ich mordować, wieszać, ale my musimy ich sprawiedliwie rozliczyć - mówił przewodniczący Ligi Obrony Suwerenności Wojciech Podjacki.

Gdy kończyła się manifestacja, na jej skraju swoje materiały nagrywali dziennikarze telewizji informacyjnych. Osoby zgromadzone wokół telewizji TVN24 przeszkadzały reporterce tej stacji. "Mówcie prawdę" - krzyczeli. Po kilku minutach ekipa postanowiła zrezygnować z dalszego nagrywania. Gdy szli w stronę wozu, podążyła za nimi spora grupa uczestników manifestacji. "Berkut TVN" - krzyczał happener i publicysta "Gazety Polskiej" Piotr Lisiewicz.

Podobna sytuacja wydarzyła się kilka minut później. Ekipa TVP Info próbowała nagrać rozmowę z posłem PiS Stanisławem Piętą. Wypowiadane słowa zagłuszyły okrzyki zebranych. Po chwili dziennikarka TVP zrezygnowała z rozmowy. "Rz" poprosiła o komentarz do tego wydarzenia Piętę. - Ludzie, którzy w ten sposób reagują na kamery Telewizji Polskiej mają rację. TVP jest nasycona manipulacją i kłamstwem, jest tak wybitnie nierzetelna, że nie ma się co dziwić, że w ten sposób jest przyjmowana - przekonywał polityk. Nie przeszkadzało mu również, że uniemożliwiło to przedstawienia jego stanowiska telewidzom. - Te poglądy prędzej czy później i tak zwyciężą. Dotrze prawda o żołnierzach podziemia niepodległościowego, dotrze prawda o "Solidarności" - ocenił.

Poseł tłumaczył też cel manifestacji pod domem Jaruzelskiego. - Musimy pamiętać o ofiarach komunistów, o ludziach, którzy oddali życie za wolną i niepodległą Polskę, oraz o tym, że ci, którzy ich mordowali, ci którzy dowodzili mordercami nie ponieśli za to kary. To hańba polskiego narodu - stwierdził.

Na skwerku na końcu ul. Ikara, na której mieszka Jaruzelski swój namiot rozstawiły prawicowe środowiska. Pojawiły się tam m.in. transparenty i hasła wychwalające działalność Jana Kobylańskiego, znanego ze wspierania Radia Maryja działacza polonijnego, mieszkającego w Ameryce Południowej. Przez mikrofon mówiono o zdradzie stanu wojennego i Okrągłego Stołu. W obozowisku pojawiły się też antykomunistyczne broszury, a obok w ognisku pieczono kiełbaski.

Posesja Jaruzelskiego otoczona była barierkami. W okolicy było mnóstwo funkcjonariuszy policji. Na podwórku chodził zaś przez cały czas jakiś mężczyzna. Pojawili się też pracownicy warszawskiego Ratusza. - Czuwamy nad przebiegiem zgromadzenia - deklarowali.

Wcześniej przed Belwederem ok. 30 osobowa grupa zwolenników Adama Słomki symbolicznie zablokowała bramę pałacu domagając się ukarania winnych wprowadzenia stanu wojennego. Krytykowali prezydenta Bronisława Komorowskiego za współpracę przy sprawach wschodnich z gen. Jaruzelskim. Domagali się też dekomunizacji sądów i prokuratur.

Generał Jaruzelski od poniedziałku przebywa w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. - Ze względu na utrzymujące się osłabienie, wynikające głównie z zaostrzenia niewydolności krążenia, zdecydowano o konieczności kontynuacji hospitalizacji - poinformował wczoraj wieczorem rzecznik WIM płk Grzegorz Kade. Ostatnio Jaruzelski był w szpitalu przez dwa tygodnie w listopadzie, a wcześniej w sierpniu i wrześniu.

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia. Władzę przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, na której czele stanął Jaruzelski. Zatrzymano działaczy opozycji i Solidarności - łącznie w stanie wojennym internowano 10 tys. osób. Spacyfikowano 40 z 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów, m.in. najbrutalniej kopalnię "Wujek", gdzie 16 grudnia od kul ZOMO zginęło dziewięciu górników. Stan wojenny formalnie zniesiono 22 lipca 1983 r.

Gen. Jaruzelski jest oskarżony przez IPN o kierowanie zbrojnym związkiem przestępczym, który bezprawnie przygotowywał i wprowadził stan wojenny. Jego proces zawieszono ze względu na stan zdrowia, tak jak i inną sprawę - za doprowadzenie do masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.

W 32. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, tak jak co roku, przed dom 90-letniego generała przyszło w nocy ok. 400 osób, które skandowały hasła m.in. "Przecz z komuną", "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę". Odśpiewali m.in. polski hymn i Rotę. Tegoroczna manifestacja przeciwników wprowadzenia stanu wojennego trwała kilkadziesiąt minut. Tradycyjnie o północy 13 grudnia przed domem generała na warszawskim Mokotowie ułożono krzyż z kilkudziesięciu płonących zniczy. Zgromadzeni w apelu poległych odczytali nazwiska kilkudziesięciu ofiar stanu wojennego, w ich intencji odmówiono modlitwę.

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Kraj
Michał Braun: Stawiamy na transparentność