Przemysław P., działający w Jaśle (woj. Podkarpackie) z żadnej transakcji się nie wywiązał. Zatrzymali go miejscowi policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą. Postawili zarzuty i docierają do kolejnych ofiar.
- Mężczyzna jest podejrzany o doprowadzenie kilkudziesięciu osób do niekorzystnego rozporządzania mieniem. Wyłudził od nich łącznie ponad 20 tys. zł. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności – mówi „Rz” Łukasz Gliwa, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaśle.
Pierwsze sygnały o naciągaczu pojawiły się w ubiegłym roku. Mężczyzna na portalach internetowych zamieszczał ogłoszenia, w których jako rzekomy pośrednik oferował załatwienie pracy na terenie Niemiec, między innymi w gospodarstwach rolnych i przy zbiorach warzyw. Chętnym przesyłał dodatkowe informacje o warunkach zatrudnienia. Z większością potencjalnych zainteresowanych kontaktował się telefonicznie, ale z kilkoma spotkał się nawet osobiście, zachęcając, by skorzystali z propozycji.
- Twierdził, że wszystko jest przygotowane i zapewnia zatrudnienie, ubezpieczenie oraz transport do Niemiec. Za pośrednictwo w organizacji wyjazdu brał zaliczki od 170 do 680 zł – wyjaśnia Gliwa.
Chętni po wpłaceniu pieniędzy na wskazane przez mężczyznę konto mieli otrzymać umowę o pracę, odesłać ją podpisaną i czekać na termin wyjazdu.