Ciało ofiary znaleziono nad Wisłą w podwarszawskich Łomiankach tydzień temu. – Na zwłoki natrafił przypadkowy spacerowicz- mówi Katarzyna Szyfer, szefowa prokuratury na warszawskim Żoliborzu.
Zwłoki były zmasakrowane. Miały liczne obrażenia, głowy, klatki piersiowej, szyi. Wydłubano mu też oko. Policja nie miała żadnych wątpliwości, że mężczyzna został zamordowany. – Do zbrodni musiało dojść kilka dni przed znalezieniem ciała – mówi prok. Szyfer.
Policjanci ustalili tożsamość ofiary. To 35-letni mieszkaniec stolicy. Od kilku dni był poszukiwany. Kilka godzin później w stolicy zatrzymano pierwszych mężczyzn związanych z tą zbrodnią . Do policyjnego aresztu zawieziono najpierw 21-letniego Daniela A. i 26-letniego Rafała F. Następnego dnia policjanci zatrzymali także 35-letniego Rafała C.
- Cała trójka usłyszała zarzut zbrodni ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna był brutalnie bity. Kiedy żył wydłubano mu oko – opowiada Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury. Dodaje, że podejrzani mężczyźni nie przyznali się do winy. – Złożyli wyjaśnienia, ich treści na razie nie możemy ujawnić – dodaje prok. Nowak.
Z ustaleń „Rz" wynika, że powodem zbrodni były rozliczenia finansowe między ofiarą, a jednym ze sprawców, który do pomocy poprosił kolegów. – Weryfikujemy wyjaśnienia złożone przez podejrzanych. Dopiero gdy to zrobimy będziemy mogli więcej powiedzieć o tej sprawie – dodaje prok. Szyfer.