Czy powinni odpowiadać za swoją pomyłkę

Za zabójstwo dziecka skazano upośledzonego mężczyznę. Cztery lata po zbrodni okazało się, że wymiar sprawiedliwości się pomylił.

Publikacja: 13.03.2014 22:41

34-letni Tomasz Kułaczewski ze Starej Wisły na Pomorzu został skazany za zabójstwo w Lisewie Malborskim 11-letniego Marcina.

Chłopiec zginął w 2002 r. od 17 ciosów zadanych nożem.  Kułaczewski zeznał, że przyznał się do zbrodni, bo policjanci obiecali mu mundur moro. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo, a gdańskie sądy obu instancji skazały go na  15 lat więzienia.

Po czterech latach okazało się, że doszło do pomyłki. W 2005 r. w okolicy doszło do kolejnego podobnego zabójstwa dziecka, którego sprawcą okazał się Piotr Trojak. Za drugą zbrodnię sąd wymierzył mu karę dożywocia, a w styczniu taki wyrok usłyszał też za zabójstwo Marcina.

Kułaczewskiego wypuszczono. Sądy przyznały mu 300 tys. zł zadośćuczynienia. Jednak prokurator, który go oskarżał, nadal pracuje. Dlaczego nie odpowiadał za tę pomyłkę? – pytają reporterzy „Państwa w państwie".

Grażyna Wawryniuk, rzecznik gdańskiej prokuratury, przyznaje, że przeciw prokuratorowi, który prowadził śledztwo w tej sprawie, nie wszczęto postępowania dyscyplinarnego. – Nie było podstaw. Nasz akt oskarżenia nie był niezasadny. Sądy obu instancji skazały – zauważa.

Podkreśla, że gdy później okazało się, że to nie on zabił chłopca, prokuratura sama wystąpiła o wznowienie śledztwa. Czy śledczy powinni przeprosić mężczyznę? – My działamy w oparciu i w granicach prawa – mówi prokurator.

Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej, uważa, że należy ubolewać nad sytuacją, kiedy niewinny człowiek zostaje skazany. – Dziś o taką pomyłkę jest trudniej. W kryminalistyce wykorzystuje się teraz takie technologie, że jej ryzyko zostało zminimalizowane – tłumaczy. Dodaje, że czasem świadkowie do składanych zeznań podchodzą z nonszalancją, bo nie zdają sobie sprawy, że ich zeznania mają realne konsekwencje – mówi.

34-letni Tomasz Kułaczewski ze Starej Wisły na Pomorzu został skazany za zabójstwo w Lisewie Malborskim 11-letniego Marcina.

Chłopiec zginął w 2002 r. od 17 ciosów zadanych nożem.  Kułaczewski zeznał, że przyznał się do zbrodni, bo policjanci obiecali mu mundur moro. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo, a gdańskie sądy obu instancji skazały go na  15 lat więzienia.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej