Zdaniem „Dziennika Gazety Prawnej", kłopoty polskiego wojska biorą się stąd, że 34,6 tys. żołnierzy, czyli jedna trzecia wszystkich, musi odjeść z wojska w latach 2016-2022. Dlaczego? Bo żołnierze kontraktowi mogą służyć w korpusie szeregowych najwyżej 12 lat. Zdaniem gazety, wyrwę w polskiej obronności spowodowanej lawiną odejść trudno będzie załatać, bo – jak mówi gen. Roman Polko – „trzonem armii są szeregowi i podoficerowie, a nie pękające sztaby i dowództwa".
Sprawami polskiej obronności, choć nieco w innym kontekście, zajmuje się „Gazeta Wyborcza". Jej komentator Paweł Wroński bezlitośnie rozprawia się z ostatnim wywiadem Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika „Do rzeczy", w którym prezes m.in. zaproponował podwojenie polskiej armii do 200 tys. żołnierzy i zwiększenie wydatków na zbrojenia.
Okazuje się, że nawet widmo rosyjskiego zagrożenia nie jest w stanie skłonić redaktora Wrońskiego do rzeczowej polemiki. Jego komentarz to zaprzeczanie wszystkim tezom Kaczyńskiego na zasadzie „nie, bo nie". Zwiększenie armii? „Nie stać nas na to". Zwiększenie obecności amerykańskiej w naszym kraju? „Trudne do realizacji". Redaktor Wroński insynuuje nawet, że prezes PiS „chciałby ruszyć na Moskwę". Doprawdy, chciałoby się, aby tak liczące się medium, jak „Gazeta Wyborcza", prowadziło bardziej merytoryczną dyskusję na strategiczne dla kraju tematy.
„Wyborcza" konstytuuje też temat zmian w rządzie, podobnie jak „Dziennik Gazeta Prawna" i „Rzeczpospolita". Z publikacji wynika, że pewniakiem na stanowisku szefa MSZ jest już Rostowski. W tej układance Sikorski zostaje marszałkiem Sejmu, a lider politycznego zaplecza marszałek Kopacz, Cezary Grabarczyk, ministrem sprawiedliwości.
Andrzej Stankiewicz w „Rzeczpospolitej" pisze, że tworzenie nowego rządu przedłuża się wskutek nacisków Bronisława Komorowskiego. Prezydent jest sceptyczny wobec zmiany na stanowisku ministra sprawa zagranicznych. Uważa, że nie byłoby to korzystne w samym środku konfliktu na Ukrainie. Andrzej Stankiewicz przypomina, że takie stanowisko w Polsat News przedstawił wczoraj nawet otwarcie prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz.