Miejscowi policjanci szukali tego mężczyzny. Na zlecenie sądu  musieli ustalić miejsce jego pobytu.  Zapukali do jego mieszkania. Mężczyzna otworzył im i zaczął się pakować.

– Przypuszczał, że funkcjonariusze chcą go zabrać do aresztu. Otworzył wersalkę, gdzie miał zapas papierosów i zaczął je wrzucać do torby – mówi Anna Fic, rzecznik komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie.

Okazało się, że paczki nie miały znaków akcyzy. Nielegalny towar, który posiadał mężczyzna został zabezpieczony przez policjantów. W sumie w podręcznym „więziennym"magazynie było  ponad 1300 papierosów bez polskich znaków akcyzy.

55-latek do więzienia nie trafił, ale swój zapas tytoniu stracił. A dodatkowo odpowie za wykroczenie skarbowe.