Reklama
Rozwiń
Reklama

Podpisy gapowiczów w łódzkim referendum?

Łódzka prokuratura wszczęła postępowanie dotyczące ewentualnego podrobienia podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Rady Miasta i prezydent Łodzi przed upływem kadencji.

Aktualizacja: 24.10.2014 12:43 Publikacja: 24.10.2014 12:36

Podpisy gapowiczów w łódzkim referendum?

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki MZub Marian Zubrzycki

- Sprawa jest w stadium początkowym – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. I tłumaczy dlaczego wszczęto postępowanie. – Już wcześniej prowadziliśmy inne śledztwo dotyczące nieprawidłowości w łódzkim MPK i przy okazji tamtego postępowania wyszła ta sprawa – mówi prok. Kopania.

Okazało się bowiem, że od przewoźnika wyciekły dane pasażerów, którzy  byli ukarani mandatem za jazdę bez ważnego biletu i zostały one wykorzystane do sprawy referendum, a także na listach poparcia kandydatów Platformy Obywatelskiej do europarlamentu.

- Ustalenia ze sprawy związanej z nieprawidłowościami w MPK stały się podstawą do zabezpieczenia list poparcia, jakie w czerwcu 2013 roku  zostały złożone w Komisji Wyborczej w Łodzi, w których znajdowało się ponad 39 tys. podpisów – mówi prok. Kopania.

Przypomina, że inicjatorem łódzkiego referendum o odwołanie Hanny Zdanowskiej była grupa obywateli z komitetu „Ratujmy Nasze Miasto". Do referendum nie doszło, bo komitet nie zebrał wymaganych 60 tys. głosów poparcia. W czerwcu 2013 roku przedłożone listy nie były badane, a wniosek o referendum odrzucono.

Teraz, po zabezpieczeniu list, policjanci przystąpili do weryfikacji widniejących w nich danych osobowych oraz podpisów. - Dotychczas przesłuchano kilku świadków. Osoby te zaprzeczają, by podawały dane i podpisywały się pod łódzkim wnioskiem o referendum – mówi prok. Kopania.

Reklama
Reklama

Podkreśla, że trwają kolejne ustalenia. - Wyciąganie jednoznacznych wniosków możliwe będzie po pogłębieniu ustaleń i realizacji kolejnych dowodów, a zwłaszcza przesłuchań – dodaje śledczy. Zapowiada, że najprawdopodobniej prokuratura będzie musiała powołać biegłego z zakresu badania pisma ręcznego.

Prok. Kopania przypomina, że  w październiku wszczęto inne postępowanie dotyczące ewentualnego podrobienia podpisów na listach poparcia Komitetu Wyborczego Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które składano wiosną tego roku.

Marcin Masłowski, rzecznik łódzkiego ratusza mówi, ze niedawno opozycja w tym mieście strasznie się ekscytowała tym,  że podpisy z mandatów wystawionych przez MPK znalazły się na listach poparcia kandydatów PO do europarlamentu.

- Teraz okazuje się, że wcześniej najprawdopodobniej te same dane wykorzystali przeciwnicy pani prezydent, by wykorzystać je do przeprowadzenia referendum – zauważa Masłowski. Dodaje, że prokuratura powinna jak najszybciej tę sprawę wyjaśnić jak do niej doszło. – Nielegalna baza danych może być bowiem wykorzystywana także do innych celów.

- Sprawa jest w stadium początkowym – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. I tłumaczy dlaczego wszczęto postępowanie. – Już wcześniej prowadziliśmy inne śledztwo dotyczące nieprawidłowości w łódzkim MPK i przy okazji tamtego postępowania wyszła ta sprawa – mówi prok. Kopania.

Okazało się bowiem, że od przewoźnika wyciekły dane pasażerów, którzy  byli ukarani mandatem za jazdę bez ważnego biletu i zostały one wykorzystane do sprawy referendum, a także na listach poparcia kandydatów Platformy Obywatelskiej do europarlamentu.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Bezpieczna noc Rafała Trzaskowskiego. Czy sztandarowy program to bubel?
Kraj
Pociągi wróciły na stację Warszawa Centralna. Rusza nowe połączenie RegioJet
Kraj
Lotnisko Chopina na skraju przepustowości. 2 mln pasażerów w miesiąc
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Kraj
Uniwersytet Warszawski inwestuje w nowoczesny wydział. Na budowie odkopano stary tunel metra i pistolety z Powstania
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama