Zandberg do PiS: Liczyliście, że co się wydarzy? Niczego was nie nauczył 2016?

- To, że wybuchnie oddolny bunt przeciwko temu barbarzyństwu, było oczywiste - zauważył Adrian Zandberg z partii Razem, komentując czwartkowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. - Cała wina za to spada na was - zwrócił uwagę Łukaszowi Schreiberowi, ministrowi w KPRM.

Aktualizacja: 23.10.2020 21:45 Publikacja: 23.10.2020 21:07

Zandberg do PiS: Liczyliście, że co się wydarzy? Niczego was nie nauczył 2016?

Foto: Fotorzepa/ Jakub Mikulski

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na usunięcie płodu obarczonego poważnymi wadami jest niekonstytucyjny, tym samym wprowadził niemal całkowity zakaz legalnej aborcji. Ponad 90 procent zabiegów usunięcia ciąży w Polsce odbywało się z tego powodu.

Protesty przeciwko wyrokowi trwają m.in. w Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie i w ponad 50 innych miastach. Tam uczestnicy spotykają się na ogół w okolicach siedzib Prawa i Sprawiedliwości. Największy trwa w Warszawie, gdzie demonstrujący, podobnie jak wczoraj, zgromadzili się w okolicach willi Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu.

Dowiedz się więcej: Protesty w ponad 60 miastach w Polsce. „To jest wojna!”

Łukasz Schreiber, minister w kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego, ocenił na Twitterze, że „każdy ma prawo do wyrażania własnych poglądów, a demokratyczna władza musi uszanować protesty”. - Mam jednak 2 pytania. Co organizatorzy mają w głowie, aby w środku pandemii urządzać masowe demonstracje? Ile trzeba podłości by szczuć tłum pod czyimś domem? - dodał.

Posłowi PiS odpowiedział na Twitterze Adrian Zandberg z partii Razem. „Co wy mieliście w głowach, żeby wysługiwać się fanatykom właśnie teraz? Liczyliście, że co się wydarzy? Niczego was nie nauczył 2016?” - napisał, nawiązując do masowych „czarnych protestów” po odrzucenia przez zdominowany przez PiS Sejm projektu ustawy „Ratujmy kobiety” i jednoczesnego skierowania do prac w komisji projektu „Stop aborcji”. 

„To, że wybuchnie oddolny bunt przeciwko temu barbarzyństwu, było oczywiste. Cała wina za to spada na was” - dodał poseł Lewicy, komentując wpis Schreibera. „Pełna władza, pełna odpowiedzialność” - zauważył.

Podobnie jak wczoraj, ulice wokół domu Kaczyńskiego są szczelnie otoczone radiowozami. Przez cały dzień do Warszawy zjeżdżały policyjne posiłki spoza stolicy. Według relacji świadków o 19, gdy protest na Żoliborzu się zaczynał, policjantów pilnujących domu Kaczyńskiego było kilkuset - więcej niż protestujących. Na miejsce jednak wciąż docierają kolejni uczestnicy. Obecnie zgromadzenie jest już liczniejsze niż wczoraj.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na usunięcie płodu obarczonego poważnymi wadami jest niekonstytucyjny, tym samym wprowadził niemal całkowity zakaz legalnej aborcji. Ponad 90 procent zabiegów usunięcia ciąży w Polsce odbywało się z tego powodu.

Protesty przeciwko wyrokowi trwają m.in. w Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie i w ponad 50 innych miastach. Tam uczestnicy spotykają się na ogół w okolicach siedzib Prawa i Sprawiedliwości. Największy trwa w Warszawie, gdzie demonstrujący, podobnie jak wczoraj, zgromadzili się w okolicach willi Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii