Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 05.05.2015 10:11 Publikacja: 04.05.2015 21:00
Prokuratorzy, choć prowadząc sprawę są niezależni, w praktyce muszą się liczyć z ingerencją ze strony przełożonego
Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski
Za słabe dowody, potrzeba przesłuchania dodatkowych świadków czy zadania pytań biegłym to kilka z powodów, dla których przełożeni prokuratorów ingerują w postępowania prowadzone przez podwładnych. Zmieniają ich decyzje czy wręcz zabierają śledztwa. Jeśli dzieje się tak, gdy prokurator chce stawiać zarzuty politykowi – budzi to wątpliwości. Oto najgłośniejsze takie przypadki z ostatnich lat.
Śledztwo stracili prokuratorzy z Białegostoku badający m.in. domniemane zaniedbania ze strony ministerialnych urzędników w aferze hazardowej. Sprawdzali, kto odpowiada za to, że rynek zalały automaty, tzw. jednoręcy bandyci, pozwalające wygrywać więcej, niż określały przepisy. Traciło na tym państwo.
W 2014 r. zarzut niedopełnienia obowiązków miał usłyszeć Jacek Kapica – wiceminister finansów i szef Służby Celnej. Prowadzący śledztwo wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutu, ale uchylili je przełożeni, uzasadniając, że brakuje dowodów. Prokuratura Generalna przeniosła śledztwo do Poznania.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Kontrowersyjne zachowania, awans do elitarnej jednostki policji, a w finale wpadka z mefedronem i zwolnienie – u...
Z okazji 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego Muzeum Powstania przygotowało szereg wydarzeń. W kulminacy...
W środę, 6 sierpnia, Karol Nawrocki złoży prezydencką przysięgę, rozpoczynając pięcioletnią kadencję. Wydarzenia...
Przyroda wciąż potrafi zaskoczyć. Tej nocy z poniedziałku na wtorek (4-5 lipca) oczy wielu miłośników przyrody,...
Stołeczni policjanci przeprowadzili kolejną, zmasowaną akcję „Ciche Miasto 2025”, wymierzoną w kierowców generuj...
Wspiera edukację, lokalne społeczności oraz pracowników w ich trudnych życiowych momentach. Od 35 lat duński holding VKR – właściciel marek VELUX oraz spółek siostrzanych konsekwentnie pokazuje, że kapitał społeczny jest tak samo ważny jak kapitał finansowy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas