Polacy emigrują również po śmierci

Najpierw wyjeżdżają młodzi, później rodzice. Potem przenoszą prochy bliskich, by mieć ich niedaleko.

Aktualizacja: 30.10.2015 18:07 Publikacja: 29.10.2015 20:04

Kolumbarium na Cmentarzu Północnym w Warszawie

Kolumbarium na Cmentarzu Północnym w Warszawie

Foto: Fotorzepa/Radek Pasterski

Do powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych co roku trafiają tysiące wniosków o ekshumację. Jak grzyby po deszczu wyrastają także firmy oferujące załatwienie wszystkich formalności związanych z pochowaniem ciała w nowym grobie.

– Jeszcze pięć lat temu nasza firma obsługiwała ponowny pochówek po ekshumacji raz–dwa razy do roku, a teraz takich zleceń mamy 100 rocznie – mówi Witold Skrzydlewski, właściciel zakładu pogrzebowego z Łodzi i prezes Polskiej Izby Pogrzebowej.

O przeniesienie zwłok wnioskuje rodzina. By do niego doszło, muszą się na to zgodzić wszyscy jej członkowie oraz miejscowy sanepid. Jeśli ktoś się sprzeciwia, sprawa trafia do sądu. Zgodnie z prawem ekshumacje zwłok i szczątków można w Polsce przeprowadzać od 16 października do 15 kwietnia. Choć po cichu sanepidy przyznają, że takie zgody wydają przez cały rok.

Razem na wieczność

Dlaczego tak dużo jest tych migracji? – Rodziny starają się o ekshumację, bo chcą, by wszyscy bliscy leżeli w jednym grobowcu na cmentarzu. Zależy im także, by groby były bliżej miejsca obecnego ich zamieszkania – wyjaśnia Anna Obuchowska, rzecznik gdańskiego sanepidu. Tylko w ub.r. wydał on 1,1 tys. zgód na przeniesienie zwłok.

Z kolei do rzeszowskiego sanepidu w tym roku wpłynęło 85 wniosków o zgodę na ekshumację szczątków; dla porównania w całym 2013 r. było ich 59. W Kielcach do czwartku rodziny zmarłych złożyły 121 wniosków o ekshumację krewnych. Powody znów te same: zgromadzenie wszystkich w rodzinnym grobie lub przeprowadzka i zabieranie ze sobą grobu bliskiej osoby.

Firma Witolda Skrzydlewskiego sprowadzała szczątki z różnych stron Polski. – Ze Szczecina, z Poznania, Wrocławia, a nawet z okolic Lwowa. Tam formalności trwały nieco dłużej, ale się udało – tłumaczy. Dodaje, że ludzie migrują, zmieniają miejsce zamieszkania, a gdy okrzepną w nowym miejscu, chcą mieć przy sobie swoich bliskich, nawet zmarłych.

Koszty nie są bardzo wysokie. Za ekshumację i ponowny pochówek trzeba zapłacić 3–4 tys. zł. Choć oczywiście nie zawsze ważna jest cena, bo wiele osób z powodów moralnych nie wyobraża sobie rozkopywania grobów – tłumaczą nasi rozmówcy.

– O ekshumację starają się zazwyczaj ludzie starsi. Tłumaczą, że nie mają już siły na jeżdżenie po całej Polsce i odwiedzanie grobów bliskich, a nie chcą, by były one zaniedbane i niszczały – opowiada Marian Piaskowski, rzecznik gdyńskiego sanepidu.

Z urną na Zachód

Zdarza się też, że zwłoki bliskich wywożą z kraju nowi emigranci. – Tu jednak częściej zabiera się ze sobą prochy tych, którzy zmarli niedawno, a nie przenosi się starych grobów – zwraca uwagę Piaskowski. Właściciele firm pogrzebowych dodają, że jeśli ktoś chce wywieźć zmarłego za granicę, częściej decyduje się najpierw na spopielenie ciała, a dopiero później wywozi urnę. To tańsze rozwiązanie.

W wielu krajach przepisy pozwalają na przechowywanie urny w domach. Dla wielu osób jest to możliwość stworzenia iluzji obecności zmarłego.

Zdaniem prof. Krystyny Iglickiej, która od dawna bada polską emigrację, przenoszenie grobów zmarłych to konsekwencja naszej rosnącej mobilności, z którą należało się liczyć. – Dla Polaków listopadowe święto jest bardzo ważne. Emigranci od dawna ubolewają, że w te dni tak trudno odwiedzać im groby zmarłych. I chociaż są za granicą, nie chcą Halloween, pragną Zaduszek. Stąd to przenoszenie grobów – wyjaśnia ekspertka.

Do powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych co roku trafiają tysiące wniosków o ekshumację. Jak grzyby po deszczu wyrastają także firmy oferujące załatwienie wszystkich formalności związanych z pochowaniem ciała w nowym grobie.

– Jeszcze pięć lat temu nasza firma obsługiwała ponowny pochówek po ekshumacji raz–dwa razy do roku, a teraz takich zleceń mamy 100 rocznie – mówi Witold Skrzydlewski, właściciel zakładu pogrzebowego z Łodzi i prezes Polskiej Izby Pogrzebowej.

Pozostało 87% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kraj
Cisza wyborcza do kasacji? Senat zamówił opinię w MSWiA
Kraj
Obława za Bartłomiejem Blachą. 80 policjantów przeczesuje lasy, w akcji bierze udział śmigłowiec
Kraj
Mgły, deszcz i przymrozki? IMGW podał prognozę pogody na październik