Ukraińska soja wysypana z wagonu w Dorohusku. Policja potwierdza

Nieznani sprawcy uszkodzili wagon z Ukrainy na bocznicy w Dorohusku, wysypując z niego soję - poinformował Ołeksandr Kubrakow, minister infrastruktury Ukrainy. Polska policja potwierdziła zdarzenie.

Aktualizacja: 24.02.2024 12:51 Publikacja: 24.02.2024 12:18

Ukraińska soja wysypana z wagonu w Dorohusku. Policja potwierdza

Foto: X/Ołeksandr Kubrakow

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 731

„Kolejna dywersja na stacji Dorohusk. O godzinie 9:00 nieznani sprawcy uszkodzili wagony z soją” - napisał na Twitterze w sobotę rano Ołeksandr Kubrakow.

Systematyczne niszczenie ukraińskich produktów rolnych wygląda na planowany sabotaż. Nasz kraj broni się i przetrwa także dzięki rolnikom. Dlatego ci, którzy dopuścili się tych zbrodni, zdecydowanie nie są zainteresowani pokojem na Ukrainie i zwycięstwem cywilizowanego świata. Wzywamy polskie organy ścigania do natychmiastowej reakcji” - cytuje ministra konto jego resortu na Facebooku.

To trzeci przypadek wysypania płodów rolnych z wagonów przy granicy Polski z Ukrainą. Cztery dni temu przy przejściu granicznym w Medyce protestujący rolnicy zablokowali tory kolejowe i wysypali z ukraińskich wagonów na torowisko część transportowanego zboża. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z protestu. - Patrzcie, jak się sypie kukurydza - słychać w materiale. - Tutaj robimy rozładunek - powiedział jeden z protestujących. Obecni na miejscu funkcjonariusze policji wygłaszali komunikat, że przebywanie na torach stanowi wykroczenie - protestujący zignorowali ostrzeżenia oraz wezwania do opuszczenia torowiska.

Do wydarzeń w Medyce odniósł się ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz, którego zdaniem polska policja powinna „stanowczo reagować i ukarać tych”, którzy łamią prawo. Ambasador Ukrainy ocenił, że wysypanie zboża to „brak szacunku do pracy ukraińskich rolników w warunkach rosyjskiej agresji, do siebie i innego człowieka”. „Wstyd i hańba, panowie!” - napisał Wasyl Zwarycz.

Ukraiński rzepak wysypany z wagonów. Polska policja potwierdza

Z kolei w piątek nieznani sprawcy wysypali rzepak z wagonów kolejowych, stojących na bocznicy w Dorohusku. Strona ukraińska zapewniała, że ładunek miał jechać do Niemiec.

Czytaj więcej

Ukraiński rzepak wysypany na tory w Dorohusku. Minister ostrzega: Bezkarne zbrodnie zawsze wracają

„Powiem tylko, że bezkarne zbrodnie zawsze wracają. Niezależnie od tego, czy jest to agresja militarna, czy uszkodzone ziarno” — pisał wówczas Kubrakow na Twitterze. Komenda Miejska Policji w Chełmie potwierdziła tamto zdarzenie.

Policja: Soja wysypana z jednego wagonu

O potwierdzenie sobotnich doniesień z Dorohuska zwróciliśmy się do policji. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie komisarz Ewa Czyż powiedziała, że zgłoszenie o incydencie wpłynęło ok. godz. 8:00. Policjanci udali się na miejsce i stwierdzili, że na bocznicy kolejowej przy stacji w Dorohusku stoi pociąg, który dwa dni temu wjechał z Ukrainy do Polski i prawdopodobnie oczekiwał na odprawę celną oraz kontrolę sanitarną ładunku.

- Dzisiaj Służba Ochrony Kolei ujawniła, że doszło do wysypania soi na torowisko - powiedziała komisarz zaznaczając, że pewna część przewożonej soi została wysypana tylko z jednego wagonu.

Funkcjonariusze policji wykonują czynności na miejscu zdarzenia - wykonali oględziny, przesłuchali część świadków. - Będziemy ustalać, kiedy doszło do tego zdarzenia, kto się do niego przyczynił, będziemy ustalać, czy doszło do naruszeń zabezpieczeń celnych - powiedziała "Rz" komisarz Czyż.


„Kolejna dywersja na stacji Dorohusk. O godzinie 9:00 nieznani sprawcy uszkodzili wagony z soją” - napisał na Twitterze w sobotę rano Ołeksandr Kubrakow.

Systematyczne niszczenie ukraińskich produktów rolnych wygląda na planowany sabotaż. Nasz kraj broni się i przetrwa także dzięki rolnikom. Dlatego ci, którzy dopuścili się tych zbrodni, zdecydowanie nie są zainteresowani pokojem na Ukrainie i zwycięstwem cywilizowanego świata. Wzywamy polskie organy ścigania do natychmiastowej reakcji” - cytuje ministra konto jego resortu na Facebooku.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?