Czy ofensywa rosyjska idzie zgodnie z planem?
Zamiarem operacyjnym Rosjan miał być swoisty blitzkieg, wykonano gwałtowne uderzenie z czterech, pięciu kierunków operacyjnych. Przy czym główne zostało przeprowadzone z Białorusi na Kijów i połączone z wysadzeniem desantu na lotnisku w pobliżu stolicy. Zamiarem miało być szybkie przeniknięcie do miasta grup rozpoznawczo-dywersyjnych, które miały dotrzeć do centrum rządowego i jednocześnie opanować radio i telewizję, aby ogłosić światu, że władza obecnego prezydenta została obalona. Z tego co obserwujemy, Rosjanie nie zrealizowali swoich celów.
Dlaczego?
Rosjanie nie uwzględnili w swoich kalkulacjach zdolności armii ukraińskiej, która budowana jest w zasadzie od 2014 r. Od ośmiu lat w skromnym zakresie jest też modernizowana. Ale, co istotne, została dostosowana do potrzeby obrony terytorium Ukrainy. Armia rosyjska wyposażona jest w ciężki sprzęt. Wojska zmechanizowane i pancerne muszą się poruszać tylko wzdłuż dróg, nie mają możliwości manewrowania.
Jak zatem ocenia pan działania podejmowane przez wojska ukraińskie?