Haley przyznała, że bojkot byłby "okropną stratą dla amerykańskich sportowców", ale - jak dodała - musi być zastosowany wobec "ludobójstwa w Chinach". Nawiązała w ten sposób do uznania przez USA sposobu traktowania Ujgurów w Chinach za ludobójstwo.
Była ambasador ostrzegła też, że "umacnianie Chin może być źródłem jeszcze większych horrorów".
W Sinciangu istnieją obozy, do których trafiają Ujgurowie - muzułmańska mniejszość w Chinach. Według Zachodu obozy te mają charakter obozów koncentracyjnych, a znajdujący się w nich Ujgurowie są poddawani torturom, zmuszani do pracy przymusowej i poddawani sinizacji. Chiny odpierają te zarzuty twierdząc, że są to obozy reedukacyjne, a celem ich istnienia jest walka z muzułmańskim ekstremizmem.
Z doniesień opublikowanych przez BBC wynika, że muzułmanki w obozach w Sinciangu mają być regularnie gwałcone i poddawane innym formom przemocy seksualnej.